Preferencje mieszkaniowe Polaków 2019

Stawiają na funkcjonalne rozwiązania, z odrobiną szaleństwa, ale bez przepychu. Duży metraż, przestronne pomieszczenia i ogród z basenem nie zawsze są na pierwszym miejscu. Liczy się klimat domu, przytulne wnętrza, wygoda i… gadżety. Jakie powinno być idealne mieszkanie Polaka? Wszystko zależy od stylu życia i podejścia do materialnych wartości.

Z tego artykułu dowiesz się m.in.:

• jakie są mieszkaniowe preferencje Polaków
• czym kierują się szukając nowego lokum
• czy miejsce zamieszkania jest czesto ich miejscem pracy 

Duże i nowoczesne mieszkanie w centrum miasta czy przestronny dom z ogrodem na peryferiach? Obowiązkowo kominek w salonie i jacuzzi w łazience? Niekoniecznie. O wymarzone mieszkanie zapytaliśmy trzy osoby w różnym wieku, z dużych miast i małych miejscowości, samotnych i w stałym związku, wychowujących dzieci lub bezdzietnych. Preferencje również okazały się odmienne, ale istnieją kwestie, które łączą ich wyobrażenia o idealnym mieszkaniu.

Mieszkanie miejscem pracy

Wojtek pochodzi z małego miasteczka w Wielkopolsce. Jest informatykiem. Do Wrocławia wyjechał z powodu pracy – znalazł zatrudnienie w globalnej firmie z segmentu IT. Firma kusiła dobrym wynagrodzeniem, bo specjalistów brakuje, więc nie wahał się długo. Wynajem mieszkania we Wrocławiu był rozwiązaniem na kilkanaście pierwszych miesięcy. Stała umowa o pracę, potem awans i podwyżka stały się impulsem do zakupu własnego mieszkania.

- Wybrałem dwupokojowe mieszkanie w centrum Wrocławia. Założyłem, że jeśli kiedyś zmienię miejsce zamieszkania, łatwiej będzie mi je wynająć. Możliwe, że w przyszłości będzie to forma inwestycji, bo nie zakładam, że zostanę tu na zawsze – planuje. – Firma, w której pracuję, daje możliwość pracy zdalnej, więc w centralnym miejscu salonu stoi biurko. Zresztą „salon” to chyba zbyt duże słowo, bo metraż mojego dużego pokoju to jedynie 26 m². Nigdy nie miałem dużych wymagań dotyczących wystroju mieszkania. Większość mebli i wyposażenia kupiłem w znanej szwedzkiej sieci. Dla mnie liczy się funkcjonalność i prostota. Mam jednak słabość do wszelkich elektronicznych nowinek i gadżetów. Ale to raczej drobne wydatki, nie kupuję drogiego sprzętu.

Wojtek - jak sam przyznaje - traktuje mieszkanie, przede wszystkim jak miejsce do pracy i snu. Większość wolnego czasu spędza poza domem. Często korzysta z oferty restauracji, pubów lub klubów sportowych.

- Posiadanie drogiego, dobrze urządzonego mieszkania nie jest dla mnie celem w życiu - przekonuje. – Własne mieszkanie daje mi poczucie stabilizacji, ale nie przesadzam z wydatkami. Wybrałem lokal wygodny, ale raczej skromnie urządzony, bo nie chciałem obarczać się wysokim kredytem. Dość dobrze zarabiam, ale nie inwestuje w rzeczy materialne. Dużo podróżuję. W tym roku planuje zafundować sobie kurs nurkowania i wyprawę na rafy. Moje wymarzone mieszkanie powinno być przede wszystkim tanie w utrzymaniu, bo zarobione pieniądze wole przeznaczać na uczenie się nowych rzeczy i korzystanie z życia poza domem. Najlepiej, gdybym mógł je zabierać w różne części świata i mieszkać tam, gdzie chcę i tam, gdzie akurat można nauczyć się czegoś ciekawego.

Mieszkanie z prawie idealne

Jakub zarządza dużą firmą i konieczność zmusza go do częstych podróży służbowych. Mieszka w zasadzie w trzech miastach: w Poznaniu, gdzie ma duże, rodzinne mieszkanie, w Gdańsku kawalerkę, a w Warszawie korzysta z wynajmu.

- Kilka lat temu sprzedałem dom na dużej działce pod Poznaniem, bo nie wystarczało nam czasu na zajmowanie się ogrodem. Poza tym, nasze dzieci są już dorosłe i już dawno nie mieszkają w rodzinnym domu. Dom był za duży dla dwóch osób – uzasadnia decyzję. – Idealne mieszkanie dla mnie to wygodne cztery pokoje z dużym tarasem, koniecznie na jednej z ostatnich kondygnacji, bo lubię widok na miasto. 80 m² powierzchni to optymalne rozwiązanie. Nie marzę o większych przestrzeniach, bo wtedy mieszkanie traci urok i przytulny klimat. Puste pomieszczenia źle wpływają na samopoczucie. Oczywiście w przypadku bloku obowiązkowo winda, hala garażowa oraz skrytka lokatorska z miejscem na rowery. Takie właśnie mieszkanie kupiłem w Poznaniu, po sprzedaży domu, i nie żałuje wyboru. Jest prawie idealne – jedyna jego wada, to zbyt mało światła w sypialni. Ale nie można mieć przecież wszystkiego, bo wtedy nie można już marzyć – śmieje się Jakub.

Zapytany, jak chciałby mieszkać, kiedy zakończy aktywność zawodową i nic nie będzie go ograniczać. Ani podróże służbowe, ani nawet brak czasu na pielęgnacje ogrodu.

- Byłem kiedyś w Norwegii. Tam ludzie budują domy z drewna, w środku lasu, na łonie natury, która nie potrzebuje kosiarki i podlewania. Mój idealny dom byłby właśnie taki, koniecznie z dużym oknem w sypialni – odpowiada.

Mieszkanie przytulne i rodzinne

- Moje wymarzone mieszkanie miałoby duży stół w centralnym miejscu salonu, przy którym mogłaby zasiąść cała rodzina. Największy pokój byłby jednocześnie miejscem zabaw dla dzieci, a dzięki otwartej kuchni wszyscy członkowie rodziny mogliby w tym uczestniczyć – mówi Agnieszka, świeżo upieczona żona i młoda mama. – Oczywiście najlepiej, gdyby przedłużeniem salonu był taras i ogród, gdzie życie toczyłoby się w ciepłe dni. Wspólny, rodzinny obiad na tarasie i zabawy z dziećmi w ogrodzie byłby największą przyjemnością dnia. Moje wymarzone mieszkanie nie musi być duże, ale powinno być przytulne. Ważne też, aby było rodzinne i otwarte na gości.

Agnieszka wspomina, że w jej rodzinnym domu drzwi zawsze były otwarte dla znajomych i przyjaciół, a to pozwalało poczuć się rodzinnie i blisko innych ludzi.

- Dom, którego nikt nie odwiedza nie ma klimatu – podkreśla. – Dla mnie ma to większa wartość niż drogie meble i wyposażenie. Jednak gdybym miała poszaleć, jedyne co chciałabym mieć to duża łazienka z sauną.