Sprzedaż deweloperów giełdowych w III kw. wciąż na fali, jednak nie bez zastrzeżeń

Jarosław Jędrzyński
Jarosław Jędrzyński

Data publikacji: 11.10.2021, Data aktualizacji: 29.03.2022

2 minuty czytania

Średnia ocen 5/5 na podstawie 2 głosów

Sprzedaż deweloperów III Q 2021
Jak w trzecim kwartale br. prezentują się statystyki sprzedażowe deweloperów notowanych na GPW? Analizujemy!

Koniunktura sprzedażowa na pierwotnym rynku mieszkaniowym w trzecim kwartale i dziewięciu miesiącach br., mierzona wynikami deweloperów giełdowych, ponownie może budzić respekt. Tym razem jednak, pomimo świetnego rezultatu ogółem, widać pierwsze rysy na obrazie rynkowej prosperity. Pytanie, co je stanowi i jak powstały.

Z tego artykułu dowiesz się m.in.:

  • jak wyglądają wyniki sprzedażowe deweloperów w trzecim kwartale 2021 roku
  • które spółki osiągnęły najlepsze wyniki 
  • co jest przyczyną ujemnych wyników kwartalnej kontraktacji deweloperów giełdowych

Wyraźny sygnał silnie wzrostowych perspektyw tegorocznych wyników sprzedaży deweloperów mieszkaniowych powiązanych z warszawską giełdą, zapowiedziały już nadspodziewanie dobre rezultaty pierwszego kwartału. Kwestią było jedynie pójście rynku za ciosem w kolejnych okresach, z czym jak się okazało nie było najmniejszego problemu na etapie półrocza, a teraz po dziewięciu miesiącach roku. W efekcie zaprezentowana piętnastka giełdowych tuzów zakomunikowała w sumie kwartalną kontraktację rzędu 6,7 tys., natomiast od początku roku wynik 20,4 tys. lokali. Są to w obu przypadkach wyniki bardzo bliskie rekordowym w historii tej stawki spółek. Mimo to trudno mówić o w pełni optymistycznym, czy też perspektywicznym obrazie koniunktury w segmencie giełdowych deweloperów mieszkaniowych.

wyniki sprzedaży deweloperów giełdowych

Jeśli chodzi o wynik kwartalny ogółem, to progres w relacji rdr wyniósł tu prawie jedną czwartą. To bez dwóch zdań rezultat nadspodziewanie dobry, by nie powiedzieć rewelacyjny. A to głównie dlatego, że tym razem, w odróżnieniu do poprzedniego kwartału, trudno mówić o niskiej bazie. W wypadającym tuż po lockdownie III kw. ub. roku nastąpiło bowiem silne wybicie statystyk sprzedażowych deweloperów do poziomów średnich z okresu sprzed pandemii. Na czym zatem może polegać problem z tak znaczną kwartalną poprawą wyników sprzedażowych mieszkaniowych deweloperów giełdowych?

Niestety wyraźnie rzucają się w oczy minusy w kolumnie prezentującej zmiany rok do roku sprzedaży kwartalnej, występujące w prawie co drugim przypadku. Z kolei wzrost ogółem w wymiarze 23,3 proc. został wypracowany głównie przez trójkę giełdowych tuzów – Robyg, Atal i Murapol. Zwłaszcza osiągniecia pierwszej z wymienionych spółek mogą budzić prawdziwy respekt. Natomiast w rolę wyjątku potwierdzającego regułę, że „duży może więcej”, tym razem wcielił się Dom Development z kilkunastoprocentowym regresem, co również daje do myślenia. 

Zupełnie inaczej sytuacja prezentuje się w przypadku wyniku liczonego od początku roku, a więc w sumie za trzy kwartały. Tu tylko jedna spółka – Marvipol odnotowała ujemną relację rok do roku. Z kolei pozostałe dwu- i trzycyfrowe dodatnie wyniki progresu zaowocowały ogólnym wymiarem wzrostu aż o 42,6 proc. rdr, co doskonale odzwierciedla skalę rynkowej prosperity. 

Tym sposobem miniony kwartał ponownie uwiarygodnił wybitnie rozwojowy charakter sprzedażowego boomu na pierwotnym rynku mieszkaniowym z punktu widzenia wyników kontraktacji deweloperów giełdowych i bardzo trudno o jakiekolwiek argumenty poddające taką tezę w wątpliwość. Problem jednak polega na tym, że tym razem zabrakło tzw. szerokości, czyli zbliżonej do pełnej reprezentacji spółek potwierdzających w wynikach kwartalnych doskonałe perspektywy rozwoju koniunktury w kolejnych okresach. 

Co najbardziej prawdopodobne, liczne ujemne wyniki kwartalnej kontraktacji deweloperów giełdowych nie wynikają z cofającego się popytu, który jak wiadomo wciąż napiera z rekordową determinacją, ale z braku dostatecznej i satysfakcjonującej podaży. Pytanie, czy ta już od dłuższego czasu intensywnie komunikowana nierównowaga popytowo-podażowa w kolejnych miesiącach będzie się w dalszym ciągu pogłębiać, czy też wręcz przeciwnie – ustąpi miejsca rynkowej równowadze.

W pierwszym przypadku oznaczałoby to ryzyko koniunkturalnego przegrzania, zwłaszcza w środowisku rosnących niemal z dnia na dzień cen nowych mieszkań. Pozostaje nadzieja, że popyt już niebawem nieco odpuści w reakcji na szybujące ceny, podaż się odbuduje, a sytuacja się w miarę szybko ustabilizuje.

Jarosław Jędrzyński
Jarosław Jędrzyński

Znany i ceniony analityk rynku nieruchomości, piszący m.in. dla portalu RynekPierwotny.pl. Jego artykuły i komentarze pojawiały się w czołowych mediach w Polsce.

Subskrybuj rynekpierwotny.pl w Google News

PODZIEL SIĘ:

KATEGORIE:

OCEŃ ARTYKUŁ:

Komentowanie dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników.

    Artykuły powiązane

    Nagrody i wyróżnienia

    nagroda forbes 2022
    nagroda forbes 2021
    nagroda digital excellence awards 2022
    nagroda laur klienta 2023
    nagroda dobry pracodawca 2023
    nagroda gazele biznesu 2023
    Twoja przeglądarka nie jest obsługiwana

    Nowa odsłona RynkuPierwotnego została stworzona w oparciu o najnowsze technologie zapewniające szybsze działanie serwisu i maksymalne bezpieczeństwo. Niestety, Twoja aktualna przeglądarka nie wspiera tych technologii.

    Sugerujemy pobranie najnowszej wersji jednej z poniższych wyszukiwarek: