Jak sfinansować remont mieszkania?

Generalny remont mieszkania to poważne przedsięwzięcie, które potrafi mocno nadszarpnąć domowy budżet. Mało kto może pozwolić sobie na sfinansowanie takiej inwestycji wyłącznie z własnych oszczędności. Na szczęście, rynek oferuje dziś szeroki wachlarz możliwości kredytowych i pożyczkowych, które pomagają tym, którzy marzą o odświeżeniu swoich czterech kątów, ale nie dysponują gotówką. Jakich?

Kredyt hipoteczny na remont: najtańsze rozwiązanie

Kredyt hipoteczny na remont to dobry wybór dla tych, którzy chcą zminimalizować koszty odsetek. RRSO zazwyczaj nie przekracza 8–9%, co czyni go jedną z tańszych opcji dostępnych na rynku.

Jak tłumaczy Andrzej Brudzyński z Conse Doradcy Finansowi, banki proponują dwa rodzaje takiego kredytu. Pierwszy to klasyczny kredyt remontowy zabezpieczony hipoteką — pieniądze muszą zostać wydane zgodnie z kosztorysem, a zakupy udokumentowane. Co ciekawe, niektóre banki pozwalają rozliczyć część wydatków (np. do 40%) bez rachunków. Środki są wypłacane etapami, w miarę postępów prac, a bank może skontrolować, jak przebiega remont. Drugi wariant to opcja dla osób kupujących mieszkanie z drugiej ręki.

Po uzyskaniu prawa własności i zaakceptowaniu kosztorysu, bank może przyznać dodatkowe środki na remont, uwzględniając wzrost wartości nieruchomości po modernizacji. W takim przypadku także środki trafiają na konto etapami — dodaje Brudzyński.

Kupujący lokale z rynku pierwotnego nie muszą się martwić o naprawy, ale za to czeka ich kosztowne wykończenie. Tacy nabywcy mogą sięgnąć po każdą formę finansowania – kredyt gotówkowy, pożyczkę hipoteczną czy wspomniany już kredyt hipoteczny.

Szczególnie atrakcyjna wydaje się ta ostatnia opcja – jeśli uzyskano już kredyt hipoteczny na zakup, można często łatwo rozszerzyć go o dodatkową kwotę na wykończenie wnętrza. To najtańsza i najmniej skomplikowana opcja, o ile tylko relacja kredytu do wartości mieszkania (LTV) nadal mieści się w akceptowalnych granicach.

Na rynku deweloperskim coraz popularniejsze stają się mieszkania „pod klucz” – gotowe do zamieszkania. Banki chętnie je finansują, traktując jako solidne zabezpieczenie. Zróżnicowanie ofert kredytowych sprawia, że każdy znajdzie coś dla siebie — trzeba tylko dobrze przeanalizować możliwości – podsumowuje Andrzej Prajsnar.

Kredyt gotówkowy na remont: szybki, ale drogi

Reklamy banków często zachęcają do finansowania remontu za pomocą kredytu gotówkowego. Rzeczywiście, taka opcja jest łatwa do uzyskania, a limity rosną z roku na rok. Kilkadziesiąt tysięcy złotych wystarczy na większość prac wykończeniowych.

Problemem są jednak wysokie odsetki – ostrzega Marta Pawlikowska z Conse Doradcy Finansowi.

RRSO dla kredytów gotówkowych często przekracza 20–25%, a produkty pozabankowe mogą być nawet dwa razy droższe. Zdaniem Brudzyńskiego, kredyt gotówkowy na remont może mieć sens przy niewielkiej kwocie i krótkim okresie spłaty. W innym przypadku, niskie wymagania formalne nie rekompensują wysokich kosztów. Co więcej, terminy spłaty rzadko przekraczają pięć do siedmiu lat.

Pożyczka hipoteczna na remont jako złoty środek

Dla tych, którzy potrzebują większego zastrzyku gotówki, lepszym wyborem może być pożyczka hipoteczna. RRSO utrzymuje się tu na poziomie 11–12%, co czyni ją znacznie tańszą niż typowy kredyt gotówkowy. Trzeba jednak pamiętać, że banki niechętnie udzielają pożyczek na kwoty poniżej 20 000 zł.

Decydując się na pożyczkę hipoteczną, trzeba liczyć się z dokładnym prześwietleniem zdolności kredytowej. Taka pożyczka wymaga nie tylko stabilnych dochodów, ale również posiadania nieruchomości wolnej od wcześniejszych obciążeń hipotecznych (niekoniecznie tej, którą zamierzamy remontować).

Jedną z największych zalet pożyczki hipotecznej jest to, że środki można wydać na dowolny cel — tak samo jak w przypadku kredytu gotówkowego. Można więc przeznaczyć je na nową sofę, AGD czy nawet wyjazd regeneracyjny po remoncie.