Budownictwo plusenergetyczne

Rachunki za prąd i ogrzewanie to istotne obciążenia dla domowego budżetu, dlatego rozwiązania, które pozwalają znacznie ograniczyć te wydatki zyskują coraz więcej zwolenników. W Polsce powstały już pierwsze domy bez rachunków, także w górach, gdzie warunki atmosferyczne stawiają duże wymagania systemom grzewczym.

Dom plusenetgetyczny w konstrukcji modułowej stanął także w Warszawie. Budownictwo zapewniające niezależność energetyczną to trend, który ujawnia się także w realizacjach deweloperskich.

Z tego artykułu dowiesz się m.in.:

• czym jest dom plusenergetyczny
• ile kosztuje tego rodzaju dom
• czy instalacje hybrydowe można montować na budynkach wielorodzinnych

Budynek plusenergetyczny to rozwiązanie, które idzie o krok dalej niż dom niskoenergetyczny czy pasywny. Nie dość, że budynek korzysta z ekologicznych źródeł energii, to dodatkowo, dzięki odpowiednim technologiom, jest w stanie wyprodukować więcej energii, niż potrzebują jego mieszkańcy. Jak to działa? W Polsce podstawą jest najczęściej produkcja energii elektrycznej ze słońca z wykorzystaniem paneli fotowoltaicznych. W krajach europejskich stosowane są także turbiny wiatrowe przy budynkach, które produkują energię z wiatru. W każdym przypadku budynek staje się samowystarczalny energetycznie, a w dodatku produkuje dodatkową energię, którą można zmagazynować lub sprzedać do sieci. Drugi czynnik to ekologiczne i tanie w użytkowaniu źródło ciepła – najczęściej wybieranym rozwiązaniem w Polsce jest pompa ciepła.

Ile kosztuje dom plusenergetyczny?

Dom plusenergetyczny wymaga także odpowiedniej konstrukcji (właściwe usytuowanie na działce względem słońca) i materiałów o wysokich parametrach termoizolacyjności. Dotyczy to szczególnie okien i drzwi oraz konstrukcji ścian. Stosuje się także system wentylacji mechanicznej nawiewowo-wywiewnej z odzyskiwaniem ciepła. Ważne jest również, aby budynek miał zredukowane mostki termiczne, czyli miejsca, w których traci ciepło.

Czy taki budynek jest droższy w budowie od domu budowanego w technologii, która nie wymaga podwyższonych parametrów termoizolacyjności? Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi, bo szeroki wybór materiałów budowlanych i wykończeniowych sprawia, że koszt budowy m² domu może się znacznie różnić w poszczególnych inwestycjach. Możliwe, że proste porównanie cen materiałów wskaże na wyższe koszty wersji energooszczędnej, ale są także przykłady realizacji domów plusenergetycznych, w których koszt budowy nie przyprawia o zawrót głowy.

Dla przykładu, pierwszy dom plusenergetyczny powstał w Polsce w 2018 roku jako dom pokazowy. Solace House jest wykonany w konstrukcji prefabrykowanej, a jego montaż zajmuje jedynie 72 godziny. Dom wykonany jest z drewna, a za produkcję energii odpowiadają panele fotowoltaiczne zamontowane na dachu. Dom (parter wraz z andresolą) ma 48 m² powierzchni i może być rozbudowywany o kolejne, bliźniacze moduły. Ogrzewanie zapewnia pompa ciepła, na wyposażeniu jest także system rekuperacji powietrza oraz odzysk ciepła na wodzie. Firma Solace podaje w materiałach prasowych, że koszt budowy takiego domu to ok. 100 tys. zł netto, a z wyposażeniem we wszelkie instalacje 150 tys. netto, czyli w tej drugiej wersji niecałe 3,2 tys. za m².

Rachunki bliskie zeru

Dom plusenergetyczny pozwala na oszczędności sięgające nawet 10 tys. zł rocznie – kwota zależy od jego wielkości oraz liczby mieszkańców. Rachunki za zużycie energii elektrycznej i ogrzewanie w zasadzie nie istnieją – jedyne koszty to opłaty stałe i minimalne zużycie prądu, które można ograniczyć do kilkunastu złotych na miesiąc. To rekompensuje ewentualne wyższe nakłady inwestycyjne. Domy plusenergetyczne są często wyposażone we własne ujęcie wody – studnie głębinową, która również stanowi jednorazowy wydatek na etapie budowy, ale nie generuje dodatkowych kosztów w następnych latach. O rachunkach za wodę można zapomnieć. A jeśli do tego zastosujemy ekologiczną, przydomową oczyszczalnie ścieków jest także szansa na zminimalizowanie opłat za nieczystości.

Budynki wielorodzinne bez opłat?

Panele fotowoltaiczne i pompy ciepła, czyli instalacje hybrydowe, można stosować także w budownictwie wielorodzinnym. Co ciekawe, w Polsce są już przykłady modernizacji istniejących budynków wielorodzinnych (powierzchnia mieszkań i części wspólnych to nawet 2,1 tys. m²), w których dzięki zastosowaniu takiego hybrydowego rozwiązania, koszty ogrzewania zmniejszyły się o 80%.

Osiedla nowych domów jednorodzinnych lub w zabudowie bliźniaczej, budowanych jako inwestycje deweloperskie, powstały m.in. pod Poznaniem i w Mławie. Budownictwo plusenergetyczne z pewnością szybko nie stanie się standardem w projektach deweloperskich, ale jest odpowiedzią na oczekiwania tych klientów, którzy są gotowi zapłacić więcej w zamian za niewielkie koszty eksploatacji budynku. Do tego dochodzą jeszcze względy ekologiczne – domy energooszczędne są przyjazne środowisku. Można zakładać, że nie tylko wysoki standard wykończenia i prestiżowa lokalizacja będą w przyszłości definiowały segment premium na rynku nieruchomości. Niezależność energetyczna i wykorzystanie odnawialnych źródeł energii będą równie iststne.