Metropolie to połowa lokalowego rynku
Data publikacji: 07.11.2017, Data aktualizacji: 01.04.2020
Co druga złotówka jest wydawana na lokale z największych miast …
Informacje o wartości transakcji przeprowadzanych na rynku mieszkaniowym, w praktyce są dość trudne do zgromadzenia. Problem stanowi między innymi rozproszenie obrotu używanymi mieszkaniami. Rejestry cen i wartości nieruchomości prowadzone przez starostwa powiatowe i urzędy miast na prawach powiatu, są praktycznie jedynym wiarygodnym źródłem informacji. Główny Urząd Statystyczny niedawno przeanalizował dane notarialne z takich rejestrów dotyczące 2016 r. Kompletne zestawienia sprzedanych lokali nie są dostępne od razu po zakończeniu roku kalendarzowego. Informacje o transakcjach z ostatnich miesięcy każdego roku, najpierw muszą zostać przekazane przez notariuszy i uwzględnione w urzędowym rejestrze.
Na podstawie informacji zebranych przez samorządy i GUS, można np. samodzielnie sprawdzić, jaki udział dwadzieścia największych rynków z 2016 roku, miało w łącznej wartości obrotu lokalami mieszkalnymi (patrz poniższy wykres). Uwagę zwraca fakt, że w grupie dwudziestu lokalnych rynków (powiatów i miast na prawach powiatu) z największą wartością sprzedanych mieszkań, znajdują się nie tylko miasta wojewódzkie. Do czołówki zakwalifikował się też powiat poznański, powiat wołomiński, powiat wejherowski i powiat wrocławski. Dwa pierwsze powiaty (poznański i wołomiński), w 2016 r. cechowały się większą wartością obrotu mieszkaniami niż np. Olsztyn, Katowice oraz Kielce.
Wszystkie wymienione wcześniej lokalizacje, pod względem wartości obrotu mieszkaniami, oczywiście nie mogą konkurować z największymi metropoliami. Mowa o następujących miastach:
-
Warszawie (26,2% wartości lokali mieszkalnych sprzedanych w 2016 r.)
-
Wrocławiu (8,9%wartości lokali mieszkalnych sprzedanych w 2016 r.)
-
Krakowie (8,9% wartości lokali mieszkalnych sprzedanych w 2016 r.)
-
Gdańsku (5,8% wartości lokali mieszkalnych sprzedanych w 2016 r.)
-
Poznaniu (4,4% wartości lokali mieszkalnych sprzedanych w 2016 r.)
-
Łodzi (2,5% wartości lokali mieszkalnych sprzedanych w 2016 r.)
Jak nietrudno obliczyć, sześć powyższych metropolii w minionym roku wygenerowało 56,7% wartości obrotu na całym krajowym rynku lokali mieszkalnych. Udział wspomnianych miast w rynku lokalowym będzie mniejszy (40,8%), jeżeli weźmiemy pod uwagę liczbę, a nie łączną wartość sprzedanych mieszkań. Wynika to z ponadprzeciętnej ceny lokali kupowanych na terenie największych miast.
Nowe mieszkania dominują m.in. na krakowskim i gdańskim rynku
Interesująco przedstawia się również udział dziesięciu największych rynków lokalnych w ogólnej wartości nowych mieszkań, które sprzedano od stycznia do grudnia 2016 r. (patrz poniższa tabela). Po odpowiednim przekształceniu danych GUS-u okazuje się na przykład, że Warszawa miała nieco większy udział w wartości krajowego rynku pierwotnego (27,6%) niż rynku wtórnego (24,9%). Znacznie większa różnica w 2016 r. dotyczyła Krakowa (rynek pierwotny - 12,6%, rynek wtórny - 5,5%). Ta sytuacja wydaje się ciekawa ze względu na niewielką różnicę pomiędzy przeciętnymi cenami 1 mkw. nowego i używanego mieszkania w Krakowie.
Na tle największych rynków, Kraków wyróżnia się też wysokim udziałem nowych mieszkań w ogólnej wartości sprzedaży lokali mieszkalnych z 2016 r. (68,1%). Wysoki wynik odnotowano też w Gdańsku (64,1%). Zupełnie inaczej wyglądała sytuacja dotycząca Łodzi. Tamtejsze nowe mieszkania od stycznia do grudnia 2016 r. wygenerowały niecałe 40% wartości sprzedaży lokali (patrz powyższa tabela). Taki wynik potwierdza słabą kondycję łódzkiego rynku pierwotnego. Warto również zwrócić uwagę na różnicę pomiędzy Łodzią oraz Krakowem i Wrocławiem dotyczącą udziału w krajowym obrocie wszystkimi lokalami (zarówno nowymi jak i używanymi). Niewykluczone, że wyludniająca się Łódź pod względem wartości łącznych obrotów na rynku mieszkaniowym, niebawem zostanie wyprzedzona przez Szczecin oraz Lublin.
Ekspert i analityk portalu RynekPierwotny.pl od 2012 roku.
Subskrybuj rynekpierwotny.pl w Google News
PODZIEL SIĘ:
KATEGORIE: