Czy rynek pracy stymuluje wzrost cen mieszkań?
Średnia ocen 5/5 na podstawie 1 głosu
Ceny usług budowlanych rosną co najmniej od trzech lat, a istotnym czynnikiem wzrostu cen jest sytuacja na rynku pracy. Branża budowlana boryka się z brakiem pracowników i wynagrodzenia w tym segmencie gospodarki wzrastały systematycznie. Wszystko wskazuje na to, że sierpień przyniesie zmiany w statystykach rynku pracy, ale dla mieszkaniówki istotniejsze jest to, jakie są perspektywy na kolejne miesiące.
Z tego artykułu dowiesz się m.in.:
- jak rynek pracy wpływa na ceny mieszkań
- o ile wzrosły ceny lokali
- z jakim problemami mierzy się sektor budowlany
- czy brakuje wykwalifikowanych pracowników
Efektem wyższych stawek za usługi firm budowlano-montażowych są wyższe koszty inwestycji mieszkaniowych. A dopóki popyt na rynku nowych nieruchomości będzie duży i pozwoli na podnoszenie cen mieszkań, dopóty będzie to sposób na utrzymanie marży deweloperskiej na oczekiwanym poziomie. Jak kształtuje się wzrost cen nowych mieszkań?
Ceny wciąż w górę, choć bez rekordowych podwyżek
Ceny nieruchomości rosną systematycznie. Jak podaje Główny Urząd Statystyczny w pierwszym kwartale 2019 roku wzrosły o 1,9% w stosunku do poprzedniego kwartału – na rynku pierwotnym o 1,6%, a na rynku wtórnym o 2,2%. W porównaniu z analogicznym okresem 2018 r. ceny lokali mieszkalnych wzrosły o 8,1% – w tym nowe o 6,5%, a używane o 9,3%. Co ciekawe, w pierwszych miesiącach tego roku wzrost cen mieszkań był silniejszy na rynku wtórnym niż na rynku pierwotnym. Możliwe, że to za sprawą ograniczonej oferty nowych mieszkań gotowych do zamieszkania. Wzrost cen nowych nieruchomości nie był już tak duży, jak w poprzednich okresach sprawozdawczych, ale tendencja wciąż jest wyraźna
Natomiast w porównaniu ze średnią ceną z 2015 roku ceny nowych mieszkań wzrosły o 15%, a używanych o 21%. Wzrost cen był różny w poszczególnych regionach – największy w województwie podkarpackim (o 4,4%), a w województwie warmińsko-mazurskim i lubelskim odnotowano nawet spadki cen.
Rekordy cenowe 2019 roku biją duże miasta. W Warszawie za m2 nowego mieszkania trzeba zapłacić średnio 8,8 tys. zł, w Gdańsku prawe 8,3 tys. zł , w Gdyni niecałe 8 tys. zł, a w Krakowie, Poznaniu i Wrocławiu ponad 7 tys. zł (średnie ceny transakcyjne według statystyk Narodowego Banku Polskiego).
Sierpień przyniósł zmiany na rynku pracy
Według ostatnich danych GUS w czerwcu 2019 roku ceny produkcji budowlano-montażowej były wyższe o 0,3% w porównaniu z ubiegłym miesiącem i o 3,7% w porównaniu z czerwcem 2018 roku. Stosunkowo wysoki popyt na usługi budowlane zderza się z nierównowagą rynku pracy – brakuje pracowników, a w efekcie rosną oczekiwania dotyczące wynagrodzenia.
Problemu z brakiem rąk do pracy nie rozwiązują obcokrajowcy, z uwagi wciąż skomplikowane procedury zatrudniania w Polsce cudzoziemców spoza Unii Europejskiej, a często również kwalifikacje (wymagane przyuczenie do zawodu, szkolenia BHP, uprawnienia zawodowe) oraz barierę językową.
Portal pośrednictwa pracy Wielkiebudowanie.pl podał, że wraz z początkiem sierpnia coraz więcej osób poszukuje pracy w budownictwie, ale zapotrzebowanie na pracowników jest wciąż jest bardzo wysokie, szczególnie w zakresie wykończania wnętrz i branży murarsko-zbrojarskiej. Większa dostępność pracowników jest efektem tzw. powracającej fali wakacyjnej, która w tym roku pojawiła się wcześniej.
W budownictwie rynek wciąż należy do pracownika
– Dalszy rozwój na rynku pracy będzie zależał od zapotrzebowania na robotników. Jeśli ono wzrośnie, to wchłonie wszystkich tych, którzy chcą pracować. Jeśli nie, to osoby najmniej wyspecjalizowane będą dłużej szukać zatrudnienia. W najsilniejszych regionach (województwa: mazowieckie, śląskie, małopolskie, wielkopolskie, pomorskie i dolnośląskie) jest tak dużo miejsc pracy, że – przy tak niskim bezrobociu jak obecnie – pracy wystarczy dla wszystkich. Problemy mogą się pojawić w województwach: lubuskim, opolskim, kujawsko-pomorskim, świętokrzyskim czy lubelskim – czytamy w serwisie.
Wielkiebudowanie.pl analizuje również proponowane w ogłoszeniach stawki za pracę w budownictwie. W sierpniu spadły one znacznie poniżej 18 zł netto za godz., ale jeszcze daleko im do poziomu z czerwca tego roku. Najniższa zanotowana przez serwis stawka za pracę robotnika budowlanego wyniosła 12 zł netto za godz., a najwyższa 43 zł netto za godz. (woj. mazowieckie, tynkarz wykwalifikowany).
Wzrost aktywności osób poszukujących pracy będzie raczej tyko chwilowy, bo rynek pracy w sytuacji niedoboru szybko wchłonie podaż pracowników. Do końca roku można się spodziewać dalszej nadwyżki ofert „dam pracę” nad „szukam pracy”, ale możliwe, że trudności ze znalezieniem pracowników będą mniejsze. Jeśli nawet nastąpi trwała poprawa i rynek pracy ustabilizuje się, z pewnością nie od razu przełoży się to na ceny usług budowlanych. Te najpewniej pozostaną wysokie z uwagi na ogólnie dobrą koniunkturę w budownictwie mieszkaniowym i infrastrukturalnym.
Dziennikarz, redaktor, copywriter. Publikuje na łamach magazynów i portali branżowych. Zafascynowana SEO i content marketingiem. Z branżą deweloperską związana od ponad 10 lat – jako autor tekstów eksperckich i poradników na potrzeby promocji inwestycji mieszkaniowych.
Subskrybuj rynekpierwotny.pl w Google News
PODZIEL SIĘ:
KATEGORIE: