Najem w Polsce (prawie) nie istnieje
Data publikacji: 03.12.2018, Data aktualizacji: 15.03.2021
Linia Wschód - Zachód
Warto zaznaczyć, że dużo niższy, niż w Polsce odsetek liczby ludności mieszkającej w wynajmowanym mieszkaniu występuje na przykład w Rumunii, w Chorwacji, czy na Słowacji. W przypadku tych trzech krajów w wynajmowanym lokum zamieszkuje jedynie kilka procent populacji.
W danych Eurostatu dość łatwo można zauważyć prostą prawidłowość. Mianowicie w większości krajów Europy zachodniej odsetek społeczeństwa mieszkający w wynajmowanych lokalach mieszkalnych jest wyraźnie wyższy, niż w krajach Europy środkowej i wschodniej. Oczywiście prym pod tym względem wiodą wspomniani już Niemcy. Jednak podobnie dużo więcej Hiszpanów, Włochów czy Francuzów wynajmuje nieruchomości w porównaniu do Polaków, Węgrów i Litwinów. Poniższy wykres przedstawia odsetek populacji mieszkający we własnej nieruchomości według stanu na koniec 2017 roku, w wybranych europejskich krajach.
Moje mieszkanie, moja twierdza
Preferowane przez Polaków mieszkanie na swoim jest w głównej mierze poparte prostym rachunkiem ekonomicznym. Jarosław Mikołaj Skoczeń, ekspert EMMERSON Realty S.A. zaznacza, że „jeśli młoda rodzina z dziećmi za najem mieszkania musi miesiąc w miesiąc płacić pieniądze podobne do raty kredyty hipotecznego, to wybór wydaje się oczywisty”. Poza tym jest jeszcze jeden, bardziej prozaiczny powód takich statystyk – „Część osób wynajmujących swoje mieszkania w naszym kraju nadal nie chce dzielić się zyskami z fiskusem i po prostu zarabia na wynajmie na czarno. Bardzo trudno jest oszacować skalę tego procederu i tak naprawdę nikt do końca nie wie, ile jest takich mieszkań”.
Warto jednak zaznaczyć, że nawet w lokalach mieszkalnych oferowanych do najmu w ramach programu Mieszkanie plus zdecydowana większość chętnych wybiera stopniowe dojście do własności. Zamiast zwykłego najmu. Wydaje się, że wynika to przynajmniej do pewnego stopnia również z zaszłości historycznych, wspólnych dla mieszkańców krajów, które zostały obdarzone przez los dobrodziejstwem budowy systemu socjalistycznego. Przez długie lata poprzedniego ustroju problem zbyt małej liczby dostępnych mieszkań przybierał rozmiary o wiele większe, niż ma to nawet miejsce obecnie.
Wielu Polaków zwłaszcza z tzw. powojennego wyżu wchodząc w dorosłe życie w latach 70tych nie miało po prostu gdzie się podziać. Musieli oni mieszkać z rodzicami, albo pomieszkiwać kątem u znajomych. Działo się tak nawet pomimo intensywnej budowy blokowisk z wielkiej płyty. Od tamtej pory własne mieszkanie nieprzerwanie kojarzy się nam z pewnym statusem społecznym. Z pewnym wymiarem wolności i możliwością decydowania o sobie. Stąd każdy Polak woli jednak mieszkać na swoim, niż trwać na łasce wynajmującego.
Autor: Jarosław Mikołaj Skoczeń – Emmerson Realty
Wydawca oraz zastępca redaktora naczelnego w miesięczniku "Techno Party" (1998-2001).
Subskrybuj rynekpierwotny.pl w Google News
PODZIEL SIĘ:
KATEGORIE: