"Klucz za dług", czyli nowelizacja Rekomendacji "S"
Średnia ocen 4/5 na podstawie 17 głosów
Nowelizacja Rekomendacji „S” zakłada oddanie nieruchomości za dług. To z pewnością rewolucja, która szykuje się na rynku kredytów hipotecznych. Rozwiązanie to od lat z powodzeniem funkcjonuje w USA. Osoby, które nie mają środków finansowych na spłatę zaciągniętego długu bez żadnych dodatkowych kosztów mogą z niego zrezygnować oddając klucze bankowi. Jak to będzie wyglądać w praktyce?
Z tego artykułu dowiesz się m.in.:
- co zmieni Nowelizacja Rekomendacji „S”
- co nowelizacja oznacza dla banków
- czy nowelizacja wpłynie na wzrost kosztów kredytu
Obecna sytuacja
Obecnie w momencie kiedy kredytobiorca zaciąga kredyt hipoteczny w razie utraty możliwości jego spłaty jest pociągany do odpowiedzialności, która obejmuje cały jego majątek. Co równie ważne, jeśli sprzedaż zabezpieczonej nieruchomości nie pokryje całości zobowiązania, klient w dalszym ciągu jest dłużnikiem banku.
Tymczasem w USA zabezpieczeniem umowy kredytowej jest wyłącznie kupowana nieruchomość, czyli nie tak jak w Polsce cały majątek kredytobiorcy. Dzięki temu pozostałe składniki jego własności pozostają pod ochroną, a roszczenia dotyczą jedynie zabezpieczonego obiektu.
Propozycja KNF
Idąc śladem Zachodu KNF przygotowało nowelizację, która zakłada, że jeśli rzeczywiście stracimy możliwość spłaty zobowiązania, otrzymamy szansę „uwolnienia się od długu”. Nastąpi to poprzez przekazanie na własność instytucji finansowej naszej nieruchomości. Jest to duży krok w kierunku kredytobiorców, którzy otrzymują ogromne poczucie bezpieczeństwa. Dla banków oznacza to pewność utrzymania płynności finansowej oraz zwiększenie szansy na odzyskanie pieniędzy z pożyczki.
Niestety nie dla wszystkich
Nowelizacja zakłada zwolnienie z długu w zamian za przekazanie własności nieruchomości jedynie osobom, które wykażą „ponadprzeciętne dochody”. Kolejnym aspektem jest to, aby rata udzielonego finansowania nie przekraczała 35% dochodów. Obostrzeń jest więcej, ponieważ członkowie rodziny nie mogą posiadać innych zobowiązać kredytowych, a wkład własny przy takiej umowie kredytowej powinien wynosić 30%.
Jeszcze stałe oprocentowanie
Rekomendacja S w nowym wydaniu zakłada również możliwość zmiany kredytu oprocentowanego zmienną stopą procentową na stałą stopę procentową. Tego typu rozwiązania są już na naszym rynku, jednak nie cieszą się popularnością. Wynika to przede wszystkim z gorszych warunków kredytowych, czyli najprościej rzecz ujmując wyższego kosztu całkowitego do spłaty.
Jednak jest to opcja bezpieczniejsza, ponieważ tego typu zobowiązanie jest przewidywalne. Klient zawsze jest zabezpieczony przed wzrostem stóp procentowych, a co za tym idzie wysokość jego raty kredytu zostaje przez cały okres kredytowania na tym samym poziomie.
Nowelizacja to droższy kredyt
Bezpieczniejsze rozwiązanie, które zakłada zwolnienie z długu będzie wiązało się z większymi obostrzeniami dla kredytobiorców, ale także większym kosztem całkowitym takiej umowy. Dodatkowo jeśli zakładamy wyższą ratę kredytu, musimy liczyć się z koniecznością zabezpieczenia przez bank ryzyka stopy procentowej. Oczywiście otwiera to rynek przenoszenia własności nieruchomości, ale niestety klienci często wybierają rozwiązania po prostu tańsze. Dlatego też wdrożenie tego pomysłu może nie dojść do skutku, lub wzbudzać małe zainteresowanie zainteresowanych.
Już od prawie od dekady tworzy artykuły o rynku nieruchomości, przyglądając się w szczególności trendom wnętrzarskim.
Subskrybuj rynekpierwotny.pl w Google News
PODZIEL SIĘ:
KATEGORIE: