Faktoring: sposób na płynność i nowych kontrahentów
Data publikacji: 08.02.2013, Data aktualizacji: 27.02.2023
Dane Krajowego Rejestru Długów wskazują, że pod koniec września 2012 roku niemal 28% faktur nie zostało zapłaconych w terminie. Co gorsza odsetek firm, które posiadają więcej niż połowę przeterminowanych należności już przekroczył 20%. Takie przedsiębiorstwa są bezpośrednio narażone na utratę płynności finansowej i bankructwo. Coraz większe zagrożenie zatorami płatniczymi przyczynia się do wzrostu zainteresowania usługami faktoringowymi. Warto jednak pamiętać, że poprawa płynności spółki nie jest jedynym pozytywnym efektem stosowania faktoringu.
Gotówka bez oczekiwania…
Faktoring niekiedy jest nazywany „skupowaniem długów”. Przedstawiciele firmy Conse Doradcy Finansowi uważają, że to bardzo adekwatne określenie. Z bardziej formalnego punktu widzenia faktoring jest konsekwencją umowy zawieranej przez firmę faktoringową (zwaną faktorem) oraz przedsiębiorcę (faktoranta). W ramach wspomnianego kontraktu faktor zobowiązuje się do wypłacenia faktorantowi części należności, która wynika z przekazanych faktur sprzedażowych. Dzięki takiemu rozwiązaniu sprzedawca niemal natychmiastowo pozyskuje potrzebną gotówkę. Warto przy tym pamiętać, że firmy faktoringowe na wstępie nie przekazują całej wartości faktury. Przedsiębiorstwo korzystające z usług faktorów najczęściej może liczyć na wypłatę zaliczki, która stanowi 80% - 90% bezspornych należności. Pozostała część zapłaty wpływa na konto klienta, gdy dłużnik ureguluje swoje zobowiązania. - Perspektywa otrzymania praktycznie całej należności już po kilku godzinach od momentu wystawienia faktury jest szczególnie korzystna dla firm, które zmagają się z mało zdyscyplinowanymi nabywcami – dodaje Andrzej Brudzyński z Conse Doradcy Finansowi.
Eksperci firmy Conse akcentują jeszcze jeden pozytywny efekt stosowania faktoringu. Okazuje się bowiem, że dzięki usługom faktorów przedsiębiorca może bezpiecznie wydłużyć termin zapłaty dla wystawianych faktur. Jedyną konsekwencją takiego działania jest przesuniecie w czasie niewielkiej części wynagrodzenia za towar lub usługę. W zamian faktorant może pozyskać tych nabywców, którzy preferują dłuższe terminy płatności.
…a w zamian odsetki i prowizja
Przyszli klienci firm faktoringowych powinni pamiętać, że kolejna cześć należności (10% - 20%) jest pomniejszana o tak zwaną prowizję. Wspomnianą kwotę zwykle określa się jako 2,5% - 3,0% wartości zabezpieczanej transakcji. Marta Pawlikowska z Conse Doradcy Finansowi zaznacza, że prowizja nie jest jedynym wynagrodzeniem dla faktora.
Dodatkowe koszty usług faktoringowych to:
- odsetki naliczane po wypłacie zaliczki. Rodzime firmy faktoringowe ustalają oprocentowanie poprzez zsumowanie marży oraz stopy WIBOR 1M.
- opłaty z tytułu obsługi przedsiębiorcy. Można tutaj wymienić takie usługi jak windykacja, analiza kontrahentów firmy, egzekucja sądowa oraz obsługa prawna.
- prowizja za niewykorzystany limit. Taki koszt jest naliczany w sytuacji, gdy faktor nie otrzyma wystarczającej kwoty wierzytelności do wykupu. Faktorzy zwykle ustalają go jako 0,2% - 0,3% niewykorzystanej sumy.
W kontekście ostatniego kosztu warto wspomnieć o systemie limitów faktoringowych. Każdy limit wyznacza maksymalną sumę, którą firma faktoringowa może przekazać na kredytowanie danego przedsiębiorcy. Ta kwota ma niebagatelne znaczenie dla klienta. Andrzej Brudzyński z Conse Doradcy Finansowi uważa, że zbyt niski próg kredytowania ogranicza efektywność usług faktoringowych. Odwrotna sytuacja też nie jest korzystna, ponieważ przedsiębiorca dysponujący nadmiernym limitem będzie musiał ponosić dodatkowe koszty.
Czego wymaga faktor?
Ze względu na spore ryzyko prowadzonej działalności faktorzy nie zgadzają się na finansowanie wszystkich przedsiębiorstw. Poniższa tabela przedstawia informacje na temat wymagań, które stosują rodzime banki oraz ich wyspecjalizowane spółki faktoringowe.
Najczęściej stosowane restrykcje dotyczą maksymalnego terminu płatności faktur. Na szczęście większość faktorów ustaliła stosunkowo liberalne limity (przynajmniej 120 dni). Kilka spółek wymaga również udokumentowania stażu rynkowego faktoranta (od 6 do 36 miesięcy). Tylko pięciu faktorów podało stosunkowo wysokie limity rocznych przychodów (powyżej 1 mln zł.). Pozostałe firmy nie przewidują oficjalnego ograniczenia albo deklarują indywidualne rozpatrywanie każdego wniosku. - Nie oznacza to jednak, że niewielkie firmy zostaną automatycznie zaakceptowane – przypomina Marta Pawlikowska z Conse Doradcy Finansowi.
Brak regresu to najbezpieczniejszy wariant…
W ramach podsumowania eksperci firmy Conse zwracają uwagę na jeszcze jedną kwestię, a mianowicie regres faktoringowy. Warto pamiętać, że tylko tak zwany faktoring pełny zabezpiecza wierzyciela przed bankructwem jego dłużników. W przypadku faktoringu niepełnego sprzedawca musi zwrócić otrzymaną kwotę, gdy jego kontrahent staje się niewypłacalny. Taki mechanizm określa się mianem regresu. Nietrudno zauważyć, że z punktu widzenia klienta faktoring niepełny jest zdecydowanie mniej korzystny – podsumowuje Andrzej Prajsnar z portalu RynekPierwotny.com.
Ekspert i analityk portalu RynekPierwotny.pl od 2012 roku.
Subskrybuj rynekpierwotny.pl w Google News
PODZIEL SIĘ:
KATEGORIE: