BREEAM także dla budynków mieszkalnych?
Data publikacji: 11.08.2014, Data aktualizacji: 01.06.2017
Średnia ocen 5/5 na podstawie 4 głosów
Do kwietnia br. certyfikat BREEAM (Building Research Establishment’s Environmental Assessment Method) zdobyło 148 polskich budynków. Dzięki temu nasz kraj plasuje się w ścisłej czołówce tego typu inwestycji w Europie – zaraz za Francją z 264 „zielonymi” budynkami. O ile mamy duże doświadczenie z obiektami komercyjnymi czy użyteczności publicznej, o tyle w dziedzinie certyfikowanych budynków mieszkalnych dopiero raczkujemy. W zasadzie nie postawiliśmy jeszcze pierwszego kroku.
Do połowy 2013 r. certyfikacja BREEAM dotyczyła przede wszystkim obiektów biurowych, handlowych i magazynowych. Jednak jak tłumaczy dr inż. Marcin Gawroński, Konsultant ds. certyfikacji BREEAM i LEED w firmie Grontmij Polska „BREEAM dostrzegło możliwość rozwoju rynku mieszkaniowego i w najnowszej wersji schematu BREEAM International NC 2013 włączyło tę funkcję jako jedną z podstawowych możliwych do wyboru opcji”. BREEAM to jeden z najważniejszych certyfikatów poświadczający ekologiczność obiektu. Pod uwagę w ocenie bierze się m.in. zużycie energii i wody, energooszczędność i jakość oświetlenia, gospodarkę odpadami, wykorzystane materiały i technologie. Budynek może osiągnąć poziom Pass, Good, Very Good, Excellent lub Outstanding.
Po co?
Jakie korzyści może wynieść z inwestycji deweloper (oprócz oczywistych: wizerunkowych) oraz potencjalny nabywca? Teoretycznie obiekt certyfikowany ma ogromne szanse przyciągnąć uwagę osób zainteresowanych rozwiązaniami ekologicznymi oraz energooszczędnymi. Dana ocena w certyfikacji BREEAM stanowi jasny dowód na to, że budynek wniesiony przy wykorzystaniu materiałów najwyższej jakości, a nad projektem oraz realizacją czuwali specjaliści. Zyskujemy pewność, że obiekt zużywa mniej energii oraz wody niż „standardowy”, jest też tańszy w eksploatacji oraz zapewnia wysoki komfort mieszkania. Jednym słowem, nabywca dostaje konkurencyjny produkt charakteryzujący się bardzo dobrymi parametrami.
BREEAM a deweloperzy mieszkaniowi
Dlaczego więc na polskim rynku mieszkaniowym nadal cicho o BREEAM? Jak twierdzi, dr inż. Dominik Włodarczyk, Asesor BREEAM i LEED w firmie Turner & Townsend, mimo iż przekłada się to jeszcze na niewielką ilość projektów mieszkaniowych, w których certyfikację ekologiczną wprowadzono lub zamierza się wprowadzić do procesu inwestycyjnego, zainteresowanie tematem wśród deweloperów mieszkaniowych jest duże. Różnica tkwi tak naprawdę w świadomości klienta docelowego danego budynku. „W przypadku nieruchomości komercyjnych (biura, lokale usługowe) najemcy są bardzo świadomi wartości certyfikatu i korzyści w budynku z nim związanym. Czasem wręcz sami najemcy takich budynków wymagają od dewelopera certyfikacji budynku, w którym mają zamiar wynająć powierzchnię. Tymczasem dla przeciętnego nabywcy mieszkania w Polsce pojęcia BREEAM lub LEED są w większości przypadków nieznane, stąd też często inwestorzy takich budynków dość wnikliwie analizują decyzję o rozpoczęciu procesu certyfikacji. Uważam, że w rękach środowiska deweloperów spoczywa w tej chwili los rozwoju certyfikacji ekologicznej budynków mieszkaniowych” – tłumaczy.
Deweloperzy prawdopodobnie obawiają się również znacznie wyższych kosztów inwestycyjnych związanych z wykorzystaniem najwyższej jakości materiałów, konsultacjami ze specjalistami branży energooszczędnej i wreszcie – opłatami związanymi z samą certyfikacją. „Na koszty certyfikacji składa się kilka elementów: przede wszystkim koszty konsultanta (kilkadziesiąt tysięcy złotych) i koszty jednostki certyfikującej (opłata za rejestrację oraz certyfikaty)” – wyjaśnia Marcin Gawroński. Za rejestrację deweloper zapłaci od 750 do 1850 £ (w zależności wielkości inwestycji, np. liczby mieszkań w budynku wielorodzinnym) oraz od 2 do 14 £ za certyfikację (na każde mieszkanie + minimum 700 £ za ocenę całości projektu). „Dodatkowo dochodzą koszty różnego rodzaju niestandardowych, dodatkowych analiz czy opracowań oraz inne – kontynuuje ekspert firmy Grontmij Polska. Końcowy koszt, jaki będzie musiał ponieść deweloper jest związany z oceną, do której pretendować ma projekt.
Obecna sytuacja na rynku obiektów mieszkalnych certyfikowanych w BREEAM nie powinna wywoływać w nas pesymizmu. Jeśli Polska będzie chciała utrzymać się w czołówce Europy pod względem tego typu inwestycji, tematem wkrótce zainteresują się deweloperzy mieszkaniowi. „O ile zwiększą świadomość swoich klientów na temat korzyści płynących z certyfikacji ekologicznej budynków - o tyle będą w stanie wyróżnić się ze swoją ofertą na szerokim rynku nieruchomości mieszkaniowych” – podkreśla Dominik Włodarczyk. Miejmy nadzieję, że to tylko kwestia czasu.
Dziennikarz - freelancer, piszący z domowego zacisza lub lokalnego coworkingowego centrum. Przypadkiem zainteresowałam się tematyką budowlaną, ekologiczną, aby następnie całkiem w nią wsiąknąć; wielkie uczucie organicznie przeszło na dziedzinę nieruchomości. Kiedy nie piszę, gotuję, kiedy nie gotuję, wykonuję fotografie tego, co ugotowałam. Abo czytam. Ten typ tak ma.
Subskrybuj rynekpierwotny.pl w Google News
PODZIEL SIĘ:
KATEGORIE: