Apartamenty, domy wakacyjne czy hotele? Gdzie najlepiej wypocząć?
Data publikacji: 30.04.2021, Data aktualizacji: 26.10.2022
Średnia ocen 5/5 na podstawie 1 głosu
Wiele wskazuje na to, że apartamenty i domy wakacyjne nigdy dotąd nie miały tak wielu zwolenników, jak obecnie. Zapewne pozostanie tak jeszcze przez dłuższy czas. Powód? Brak tłumu, własna kuchnia, atrakcyjna lokalizacja i cena.
Z pewnością po odmrożeniu hoteli i restauracji znaczna część pokoi zapełni się gośćmi, ale wciąż pozostanie spora grupa turystów, którzy przy wyborze noclegu będą unikać dużych obiektów, gdzie w tym samym czasie urlop spędza nawet kilkaset osób.
Z tego artykułu dowiesz się m.in.:
- jak pandemia wpłynęła na wakacyjne plany Polaków
- gdzie w dobie koronawirusa szukać bezpiecznego miejsca na urlop
- czy dom na wyłączność jest dobrym pomysłem na odpoczynek
Domy i apartamenty wakacyjne w dobie pandemii
Pandemia koronawirusa uruchomiła dwa silne trendy na rynku usług noclegowych – wzrost zainteresowania turystyką lokalną oraz apartamentami i domami wakacyjnymi z pełnym wyposażeniem, wynajmowanymi na wyłączność. Mimo pandemii koronawirusa, ludzie chcą wypocząć poza domem, jednak częściej wybierają lokalne atrakcje i wyjazdy w Polsce. Dwutygodniowe, zagraniczne wakacje pozostają wciąż pod znakiem zapytania, więc alternatywą są weekendowe wypady bliżej domu. Jak wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie Europa Ubezpieczenia, pandemia wpłynęła na plany urlopowe Polaków, m.in. spowodowała skrócenie czasu wyjazdu wakacyjnego.
Blisko połowa badanych zgodziła się z twierdzeniem, że ze względu na koronawirusa w najbliższym sezonie letnim częściej wybierze się na kilkudniowe, spontaniczne wyjazdy zamiast dłuższego, zaplanowanego wcześniej urlopu. Ponadto planom wakacyjnym Polaków wciąż towarzyszy niepewność. Aż 63,5% ankietowanych bierze pod uwagę, że ze względu na pandemię koronawirusa w ostatniej chwili będzie musiało zrezygnować z letnich planów urlopowych.
Apartamenty na topie
Można się spodziewać, że pandemia koronawirusa ukształtuje trwałe nawyki konsumentów i nieodwracalnie wpłynie na rynek turystyczny. Bardzo prawdopodobne jest, że nawet po zniesieniu wszelkich obostrzeń Polacy pozostaną ostrożni i będą w dalszym ciągu zwracać uwagę na bezpieczeństwo zdrowotne – możliwość zachowania dystansu, własny aneks kuchenny, osobne wejście, możliwość wypoczynku na tarasie przynależnym do pokoju lub domku. Turystyka lokalna pozostanie atrakcyjna, bo znane sprawdzone miejsca będą zapewniały bezpieczeństwo.
Podobnie jak atrakcje położone na uboczu, z dala od najbardziej znanych szlaków turystycznych i w miejscowościach mniej obleganych przez turystów. Ludzie nadal będą szukać ustronnych, odludnych miejsc. Powodem jest nie tylko ryzyko zarażeniem koronawirusem, ale także większy komfort wypoczynku – brak kolejek do kas, problemów ze znalezieniem miejsca parkingowego czy wolnego stolika w restauracji. Paradoksalnie – pandemia pokazała, że wakacje mogą być lepsze, bo pozbawione wielu uciążliwości, ale równie ciekawe, jak wyjazdy w topowe miejsca. Nawet po otwarciu hoteli i pensjonatów, w cenie będą apartamenty wakacyjne na wyłączność oraz domki na wynajem.
Wygodnie i bezpiecznie
Apartamenty wakacyjne powstają często w nowych budynkach wielorodzinnych, budowane są z myślą o inwestycji na wynajem. To atrakcyjne miejsca na nocleg i wakacyjny wypoczynek, bo mają wysoki standard wykończenia i dobrą lokalizację – blisko plaży, starego miasta lub rzeki. Są najczęściej tańsze niż hotele, a wyposażenie apartamentów na wynajem jest często lepsze niż pensjonatów lub domków kempingowych. W dodatku do dyspozycji gości aneks kuchenny na wyłączność. Wśród wynajmujących są często rodziny z dziećmi, bo jest to oferta, która zapewnia im komfortowy pobyt. Własna kuchnia pozwala np. na przyrządzanie posiłków dla dzieci nawet w nocy, a z uwagi na to, że nie ma pomieszczeń wspólnych często możliwe są wakacje z psem.
Dom na wyłączność? Czemu nie!
Domy wakacyjne do wynajęcia na czas urlopu nad morzem lub w górach można znaleźć niemal na całym wybrzeżu Morza Bałtyckiego i w prawie każdej górskiej miejscowości. Mimo, że wybór jest duży rezerwację warto zrobić z co najmniej miesięcznym wyprzedzeniem. W niektórych miejscowościach serwisy z noclegami informują, że rezerwacja sięga 70-80% dostępnej oferty na lato. W czasie pandemii większość rezerwacji można odwołać bezpłatnie, więc nierozsądne wydaje się poszukiwanie noclegu kilka dni przed wyjazdem, bo wtedy można liczyć tylko na najdroższe opcje, albo brak jakichkolwiek wolnych miejsc. Wszystko zależy od tego, jak będą wyglądały restrykcje związane z pandemią w okresie wakacyjnym.
Za dom lub apartament dwupokojowy w tegorocznym sezonie trzeba zapłacić ok. 400-500 zł za dobę, a oprócz pełnego wyposażenia mieszkania lub domu, do dyspozycji jest często plac zabaw dla dzieci, ogrodowy basen, siłownia, a – w przypadku droższych ofert lub za dopłatą – nawet mobilna sauna. Ceny mogą jeszcze ulec zmianie i jeśli sezon turystyczny w wakacje ruszy na dobre, nie ma co liczyć na spadek cen. Przy wzmożonym popycie właściciele apartamentów i domów będą podnosić ceny, licząc na „odbicie” utraconych w czasie pandemii przychodów.
Wniosek nasuwa się sam. Inwestycja w apartament (sprawdź bogatą ofertę apartamentów wakacyjnych) na wynajem krótkookresowy, w miejscowościach turystycznych to wciąż dobra opcja. A obecnie nawet lepsza niż kiedykolwiek.
Copywriterka i korektorka z kilkuletnim doświadczeniem i zamiłowaniem do komunikacji w intrenecie. Zawodowo i hobbystycznie uczestniczy w prowadzeniu kilku blogów branżowych. Lubi podejmować trudne tematy i przedstawiać je w sposób przystępny.
Subskrybuj rynekpierwotny.pl w Google News
PODZIEL SIĘ:
KATEGORIE: