Warunki mieszkaniowe Polaków 2019

Marcin Moneta
Marcin Moneta

Data publikacji: 15.05.2019, Data aktualizacji: 15.05.2019

Średnia ocen 4/5 na podstawie 13 głosów

Warunki mieszkaniowe Polaków 2019
Deweloperzy budują coraz więcej, ale coraz mniejszych mieszkań. Mimo to warunki mieszkaniowe Polaków w porównaniu do wcześniejszych lat są obecnie znacznie lepsze.

Z jednej strony z całą pewnością jest lepiej pod względem powierzchni mieszkania „na głowę”, z drugiej jednak – co pokazują ostatnie dane GUS – inwestorzy nieco zmniejszają powierzchnię nowych mieszkań.

Zacznijmy więc od zdefiniowania cech całej puli mieszkaniowej w naszym kraju. Otóż z ostatnich całościowych danych – za 2017 rok – wynika, że w analizowanym okresie przeciętna powierzchnia mieszkania w całym zasobie mieszkaniowym w Polsce (włącznie z budownictwem jednorodzinnym) wynosiła 74 metry kwadratowe. Cały zasób mieszkaniowy w naszym kraju wynosił 14,5 mln lokali. Jeśli chodzi o średnią powierzchnię, wynik był nieznacznie lepszy niż w roku ubiegłym, kiedy do przeciętna powierzchnia lokalu mieszkalnego wynosiła 73,8 mkw. Wzrosła też powierzchnia mieszkania przypadająca na jedną osobę. W 2016 roku było to 27,4 mkw., a rok później 27,8 mkw.

Zdecydowaną poprawę jeśli chodzi o powierzchnię nieruchomości na mieszkańca widać w dłuższej perspektywie czasowej. Otóż jeszcze w 2002 roku na jedną osobę w Polsce przypadało 21 metrów kwadratowych mieszkania, w 2011 roku było to 23,8 mkw. Biorąc pod uwagę dane z 2002 i 2017 roku, okazuje się, że powierzchnia mieszkania przypadająca jednemu obywatelowi zwiększyła się aż o 32 procent. To zdecydowany wzrost.

Wzrosła też wyraźnie powierzchnia użytkowa mieszkań. W 2002 roku przeciętny lokal miał 68,6 mkw., a więc od tamtego czasu średnia powierzchnia użytkowa zwiększyła się o niecałe 8 proc. (źródło: Mały Rocznik Statystyczny Polski 2018)

Tu dochodzimy do pierwszego ważnego wniosku. Jak widzimy – powierzchnia mieszkania na jedną osobę zdecydowanie wzrosła, natomiast średnia powierzchnia użytkowa mieszkań ogółem w ciągu 15 lat wzrosła, ale już nie tak mocno. Z czego więc wynika fakt, że znacznie więcej z metrażu przypada jednemu mieszkańcowi?

Otóż jest to efekt demografii. W naszych mieszkaniach żyje coraz mniej osób, coraz częściej też żyjemy w pojedynkę. Może to skutkować poprawą warunków mieszkaniowych dla jednej osoby, ale niekoniecznie lub  w znacznie mniejszym zakresie wynika to ze wzrostu powierzchni nowo budowanych mieszkań.

Taki stan rzeczy znajduje swoje odbicie w statystykach. Jeszcze w 2002 roku na jedno mieszkanie przypadało 3,25 osoby, w 2017 roku było to już 2,66 osoby. Tak więc wskaźnik ten przez 15 lat spadł o ponad 18 procent.

Generalnie jednak w dłuższej perspektywie widać poprawę warunków mieszkaniowych. Stopniowo zmniejsza się niedobór mieszkań, choć ciągle daleko nam do unijnej średniej. Wg GUS w 2016 roku na 1000 mieszkańców przypadało 371 mieszkań. Rok później wskaźnik ten wzrósł do 376 lokali. Jeszcze w 2002 roku na 1000 mieszkańców przypadały 333 mieszkania. W ciągu 15 lat udało się więc o 13 proc. zmniejszyć niedobór mieszkaniowy.

Zaznaczmy, że nadal niedobór mieszkań jest potężny, zwłaszcza biorąc pod uwagę standardy unijne. Na tym tle plasujemy w się w europejskiej końcówce. W 2017 roku średnio na 1000 mieszkańców wspólnoty przypadało 489,4 mieszkań na tysiąc mieszkańców. Największymi zasobami może pochwalić się Hiszpania - 549,7 lokali.

Nowe budowanie – małe czy duże?

Dane zawarte w pierwszej części tekstu dotyczyły statystyk wyciąganych z całego zasobu mieszkaniowego w Polsce. Teraz natomiast przyjrzymy się nowemu budownictwu. To pozwoli nam wyciągnąć wnioski w zakresie tendencji, jakie obecnie dominują w budownictwie mieszkaniowym i jednorodzinnym.

Otóż z danych z kilku ostatnich lat wynika, że rzeczywiście średnia powierzchnia mieszkań oddawanych do użytku sukcesywnie spada. Inwestorzy mają skłonność  do budowania coraz mniejszych nieruchomości.

Z danych GUS wynika, że w 2016 roku (raport „Efekty działalności budowlanej w 2017 roku”) przeciętna powierzchnia użytkowa mieszkań oddanych do użytkowania wynosiła 94,5 metra kwadratowego. Rok później – w 2017 roku – było to już 92,7 metra kwadratowego, natomiast wg najświeższych danych GUS z marca, w zeszłym roku przeciętna powierzchnia nowo oddanego mieszkania wynosiła 90,2 mkw. Tak więc – w ciągu 3 lat powierzchnia nowych mieszkań spadła o ponad 4,5 proc. Znacznie większy spadek średniej powierzchni widać jednak w perspektywie 10 lat. Otóż przez ten czas wg GUS nowe mieszkania i domy zmniejszyły się średnio o 14 metrów kwadratowych, czyli ponad 13 procent.

 

Dane dotyczące powierzchni nowych lokali w rozbiciu na formy budownictwa pokazują jednak, że coraz mniejsze metraże dostarczają głównie inwestorzy indywidualni, a więc budujący na własny użytek. Jeśli chodzi o deweloperów – powierzchnia nowych mieszkań dostarczanych przez nich przez kilka lat spadała, by ostatnimi laty się ustabilizować, nawet z lekkim wzrostem. Ze wspomnianego raportu „Efekty działalności budowlanej w 2017 roku” wynika, że w porównaniu do roku 2016 wzrosła przeciętna powierzchnia nowych lokali we wszystkich typach budownictwa mieszkaniowego poza właśnie indywidualnym oraz społecznym czynszowym. Pokazuje to poniższy wykres, oparty na danych GUS.

Z czego wynika to „stawianie na małe”? Jest to odpowiedź na oczekiwania rynku i tendencje demograficzne. Przy coraz mniejszych rodzinach i rosnącej liczbie osób żyjących samodzielnie duże metraże przestają mieć rację bytu.  Spoglądając na oferty rynkowe domów znajdujemy potwierdzenie, że dzisiejsi klienci raczej preferują domy kompaktowe. Oczywiście w grę wchodzą czynniki finansowe – konieczność  wyłożenia wkładu własnego na kredyt i utrzymania nieruchomości, ale istotne są również zmiany społecznych. Dziś coraz rzadziej buduje się domy dla kilku rodzinnych generacji – tzw. wielopokoleniowe.

Co do metrażu budownictwa deweloperskiego na podstawie tych danych można wskazać na pewne continuum, choć bardziej adekwatne byłoby porównanie podaży mieszkań w różnych przedziałach powierzchniowych. Z danych rynkowych wynika, że największym popytem cieszą się lokale małe – dwa pokoje do około 50 mkw. Firmy dostosowują się po prostu do tego trendu. Równolegle jednak w największych miastach rozwija się segment budownictwa w wersji premium, gdzie spotykamy raczej mieszkania duże.

W perspektywie kilkunastu lat sytuacja mieszkaniowa Polaków z całą pewnością się poprawiła. Zdecydowanie też wzrosła powierzchnia mieszkania przypadająca na jedną osobę. Żyjemy więc wygodniej. Równolegle jednak nowe mieszkania maleją. Paradoks? Niekoniecznie. Jedno nie przeczy drugiemu. Klienci w mniejszym stopniu potrzebują dużych metraży, natomiast popyt na rynku mieszkaniowym rośnie.  Coraz więcej osób dysponuje  nawet jeśli małym to jednak własnym „M”. Finalnie efekt pozytywnie przekłada się na jakość życia  i standardy mieszkaniowe.

 
Marcin Moneta
Marcin Moneta

Marcin Moneta - dziennikarz z Wrocławia. Od wielu lat obserwuje i opisuje rynek nieruchomości. Główne zainteresowania to rynek najmu mieszkań oraz nieruchomości komercyjne.

Subskrybuj rynekpierwotny.pl w Google News

PODZIEL SIĘ:

KATEGORIE:

OCEŃ ARTYKUŁ:

Komentowanie dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników.

    Artykuły powiązane

    Nagrody i wyróżnienia

    nagroda forbes 2022
    nagroda forbes 2021
    nagroda digital excellence awards 2022
    nagroda laur klienta 2023
    nagroda dobry pracodawca 2023
    nagroda gazele biznesu 2023
    Twoja przeglądarka nie jest obsługiwana

    Nowa odsłona RynkuPierwotnego została stworzona w oparciu o najnowsze technologie zapewniające szybsze działanie serwisu i maksymalne bezpieczeństwo. Niestety, Twoja aktualna przeglądarka nie wspiera tych technologii.

    Sugerujemy pobranie najnowszej wersji jednej z poniższych wyszukiwarek: