Prawo do rekompensaty za niewykonywanie robót budowlanych w złą pogodę
Data publikacji: 10.05.2021, Data aktualizacji: 10.05.2021
Kara umowna jest formą zryczałtowanego odszkodowania. W umowie bowiem określa się kwotę, jakiej druga strona umowy może domagać się w przypadku zaistnienia przewidzianego w niej zdarzenia. Należy jednakże pamiętać, że fakt ten nie zmienia charakteru kary umownej, jako odszkodowania, czyli wyrównania szkody powstałej po stronie kontrahenta, bądź klienta. Jedną z przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej jest zaś wina sprawcy. Jedynie w przypadkach ściśle określonych w przepisach, sprawca odpowiada na zasadzie ryzyka, czyli także za szkody spowodowane bez jego winy.
W przypadku robót budowlanych niezbędne pozostaje przypisanie winy potencjalnemu sprawcy szkody. Jeżeli zatem dane zdarzenie powstało bez winy wykonawcy robót budowlanych, to nawet jeżeli umowa łączy jego wystąpienie z karą umowną, nie będzie można jej naliczyć. Powyższe zostało wprost potwierdzone w orzecznictwie sądów powszechnych oraz Sądu Najwyższego.
Z tego artykułu dowiesz się m.in.:
- czym jest kara umowna
- kiedy następuje obowiązek zapłaty kary umownej
- jakie wyroki zapadają w sprawach, kórych przedmiotem jest niewykonanie robót budowlanych
Kara umowna - o czym warto pamiętać?
Wykonawca nie powinien płacić kary umownej naliczanej za dni, w których nie mógł wykonywać robót przez złą pogodę. Obowiązek zapłaty kary umownej za opóźnienie powstaje wtedy, gdy powstało ono na skutek okoliczności, za które dłużnik ponosi odpowiedzialność – orzekł Sąd Najwyższy. To wyrok istotny także dla deweloperów. W sprawie rozstrzygniętej przez Sąd Najwyższy w wyroku z 16 stycznia 2013 r., sygn. akt II CSK 331/12 gmina, z zachowaniem procedur przetargowych, podpisała z firmą budowlaną umowę na budowę ogólnodostępnego boiska sportowego boiska przy szkole podstawowej.
Inwestor i wykonawca umówili się, że wynagrodzenie ryczałtowe w wysokości 324 tys. zł. brutto będzie płatne po wystawieniu faktury na podstawie protokołu odbioru, po zakończeniu całości robót. W umowie zastrzeżono karę umowną, m.in. za opóźnienia w wykonaniu przedmiotu umowy w wysokości:
- 0,1% wynagrodzenia umownego w okresie pierwszych 30 dni kalendarzowych opóźnienia, liczonego za każdy dzień opóźnienia,
- 0,3% wynagrodzenia umownego w okresie kolejnych 30 dni kalendarzowych opóźnienia, liczonego za każdy dzień opóźnienia,
- 0,5% wynagrodzenia umownego za każdy następny dzień opóźnienia.
Precedensowa sprawa
Po wykonaniu betonowej podbudowy boiska spółka przerwała prace na czas od 30 października 2008 r. do początku kwietnia 2009 r. W listopadzie 2008 r. firma poinformowała gminę, że nie może wykonywać prac ze względów technicznych. Gmina wezwała wykonawcę do dalszego wykonywania robót.
W odpowiedzi wykonawca stwierdził, że nie może ich podjąć ze względu na złe warunki meteorologiczne. Do położenia powierzchni poliuretanowej wymagane są odpowiednie warunki atmosferyczne, w tym temperatura powyżej 10 stopni Celsjusza i brak opadów atmosferycznych. W okresie od 21 października do 21 listopada 2008 r. temperatura powietrza w dzień wynosiła od 2,2 do 17,6 stopnia, przeważnie była to jednak temperatura wahająca się od 8,5 do 10 stopni Celsjusza, w nocy od -1,1 do 11,9 stopnia, przeważnie powyżej 7,5 stopnia.
W tym okresie nie odnotowano opadów atmosferycznych w ciągu 15 dni, znikome opady w okresie 6 dni, obfite deszcze przez 6 dni. W nocy 4/5 sierpnia 2009 r. wandale zabrudzili farbą powierzchnię boiska, co wymagało kolejnych napraw. Prace budowlane zostały zakończone ostatecznie 3 września 2009 r.
Spółka wystawiła gminie fakturę za wykonane prace na 90 proc. kwoty, na którą umówiły się strony, dobrowolnie odliczając 10 proc. wynagrodzenia za opóźnienie prac. Gmina naliczyła karę umowną w kwocie 410.492,84 zł. obejmującą okres opóźnienia od 22 listopada 2008 r. do 7 września 2009 r. oraz złożyła oświadczenie o jej potrąceniu z wierzytelnością z tytułu wynagrodzenia. Spółka odmówiła zapłaty kary, dlatego gmina złożyła pozew o zapłatę 85 tys. zł. jako pozostałą część kary umownej.
Uzasadnienie wyroku
Sąd okręgowy oddalił pozew gminy. Z kolei sąd apelacyjny orzekł, że spółka ponosi odpowiedzialność za nienależyte wykonanie umowy, ponieważ mogła i powinna przewidzieć, że warunki pogodowe ze względu na sezon jesienno-zimowy mogą być niekorzystne i uniemożliwić realizację inwestycji. Sprawa na skutek kasacji wykonawcy trafiła do rozpoznania do Sądu Najwyższego. W ocenie spółki nie można przyjąć, że zapisana w umowie kara umowna liczy się należy się w każdym wypadku opóźnienia w wykonaniu robót, bez względu na przyczyny tego opóźnienia. Nie można domagać się zapłaty kary umownej za okres, za który dłużnik nie ponosi odpowiedzialności za niewykonanie lub nienależyte wykonanie umowy.
Sąd Najwyższy uwzględnił argumenty wykonawcy, uchylił wyrok sądu apelacyjnego i przekazał mu sprawę do ponownego rozpoznania. W uzasadnieniu wyroku sąd stwierdził, że zapisanie w umowie przyczyn, które uzasadniają naliczenie kary umownej zależy od stron tej umowy. Obowiązek zapłaty kary umownej za opóźnienie powstaje wówczas, gdy naruszenie zobowiązania powstało na skutek okoliczności, za które dłużnik ponosi odpowiedzialność. Dłużnik może się zatem zwolnić od obowiązku zapłaty kary umownej wykazując, że niewykonanie zobowiązania było następstwem okoliczności, za które nie ponosi odpowiedzialności.
Sąd zgodził się ze spółką, że wykonywanie prac przygotowawczych w postaci przygotowaniu terenu, kładzenia kilku warstw betonowej podbudowy, a następnie docelowej syntetycznej nawierzchni z poliuretanu, wymagały zachowania właściwej kolejności po to, aby była zachowana jakość prac. Z przyczyn technologicznych i mając na uwadze sztukę budowlaną niemożliwe było ich wykonywanie w warunkach niskich temperatur i nadmiernej wilgotności powietrza. Kontynuowanie prac mogłoby bowiem doprowadzić do wykonania boiska o złych parametrach jakościowych.
Jeszcze dobitniej podkreślono powyższe w późniejszym wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie, który wskazał że skoro kara umowna wpisuje się w reżim odpowiedzialności kontraktowej, jest ona swoistym ryczałtowym odszkodowaniem za niewykonanie umowy, to konsekwentnie obowiązek zapłaty kary umownej powstaje wówczas, gdy naruszenie zobowiązania powstało na skutek okoliczności, za które dłużnik ponosi odpowiedzialność. Tym samym, o ile nic innego nie wynika z umowy, winien on wykazać, iż nie ponosi winy za powyższe opóźnienie (wyrok z 10.02.2015 r., sygn. VI ACa 508/14). Wykazanie braku winy równoczesne zatem będzie ze zwolnieniem się od zapłaty kary umownej.
Istotne jest również, że wskazane wyżej zasady akceptowane są również na gruncie zamówień publicznych. Podkreśla się przy tym, że ważne jest wyważenie interesów obu stron stosunku zobowiązaniowego wynikającego z umowy w sprawie zamówienia publicznego. Z jednej strony zamawiający, uwzględniając funkcje, jakie kary umowne mają realizować przy wykonywaniu przedsięwzięć publicznych, powinni tak kształtować postanowienia umowne dotyczące tego zagadnienia, aby odpowiednio zabezpieczyć interes publiczny i właściwą realizację zamówienia publicznego.
Z drugiej zaś strony powinność zamawiających do należytego zabezpieczenia interesu publicznego nie może prowadzić do przerzucenia na wykonawców odpowiedzialności za zdarzenia, które pozostają poza ich kontrolą, czyli na których powstanie nie mają oni wpływu (tak Krajowa Izba Odwoławcza w wyroku z 06.06.2018 r., sygn. KIO 983/18).
Omawiane rozstrzygnięcia sądów odnoszą się także do prac wykonywanych przez deweloperów. Częste są bowiem sytuacje, kiedy dochodzi do opóźnienia w pracach budowlanych z powodu złych warunków atmosferycznych, co prowadzi do sporów pomiędzy inwestorem a firmą deweloperską o naliczenie na te dni kary umownej za opóźnienie.
Radca prawny, absolwent studiów II i III stopnia na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego, wspólnik zarządzający w Kancelarii Radców Prawnych Legitus s.c.
Subskrybuj rynekpierwotny.pl w Google News
PODZIEL SIĘ:
KATEGORIE: