Zaniżone odszkodowanie - co dalej?
Średnia ocen 4/5 na podstawie 59 głosów
Zalanie, kradzież z włamaniem, wybicie okna, przepięcie to tylko przykłady zdarzeń, które mogą spowodować znaczne szkody w nieruchomości lub jej wyposażeniu. Jeżeli posiadamy ubezpieczenie, to najczęściej możemy liczyć na wypłatę odszkodowania. W części przypadków jednakże znacząco odstaje ono od wysokości faktycznie poniesionej szkody.
Czy w takim przypadku jesteśmy zdani wyłącznie na decyzję ubezpieczyciela? Przeczytaj, jakie prawa tobie przysługują na wypadek zaniżenia odszkodowania.
Z tego artykułu dowiesz się m.in.:
- jak dochodzić swoich praw w przypadku zaniżonego odszkodowania
- kiedy warto wejść na drogę sądową
- jak wygląda postępowanie przed Rzecznikiem Finansowym
Odszkodowanie od sprawcy
Na wstępie rozróżnić musimy kwestie, z czyjego ubezpieczenia domagać będziemy się wypłaty odszkodowania.
Możliwości jest w tym przypadku kilka:
- jeżeli szkoda została spowodowana przez sąsiada, np. w wyniku zalania naszego mieszkania wodą przeciekającą z jego lokalu, to roszczenie odszkodowawcze należy skierować do ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej tego sąsiada. W przypadku natomiast, gdyby sąsiad nie był ubezpieczony na taką ewentualność, będzie zobowiązany do naprawienia szkody na własny koszt,
- jeżeli szkoda powstała w związku z uszkodzeniem, niewłaściwym stanem albo innymi zaniedbaniami w częściach wspólnych, odpowiedzialność ponosić będzie wspólnota mieszkaniowa. Roszczenie odszkodowawcze będzie zatem można skierować również do ubezpieczyciela wspólnoty mieszkaniowej.
Gdy szkody powstały na skutek awarii, zniszczenia, uszkodzenia, itp. części składowych albo wyposażenia naszego lokalu, ewentualne roszczenia odszkodowawcze będą przysługiwały nam względem ubezpieczyciela, w którym ubezpieczyliśmy nasze mieszkanie, bądź dom.
Powyższe rozróżnienie ma bardzo duży wpływ na możliwości, w tym finansowe, domagania się wypłaty pełnego odszkodowania. Jeżeli bowiem szkodę wyrządziła nam osoba trzecia, np. sąsiad, to uprawnieni jesteśmy do domagania się od niego naprawienia szkody w pełnej wysokości. Odszkodowanie powinien wyliczyć zatem rzeczoznawca, a ubezpieczyciel nie może go dodatkowo zmniejszać. Wyjątek od tego stanowią jednak następujące sytuacje:
- franszyza redukcyjna – to inaczej udział własny ubezpieczonego w odszkodowaniu należnym poszkodowanemu. Wysokość franszyzy określa umowa ubezpieczenia. Wynosi ona przeważnie od kilku do kilkunastu procent. Dla poszkodowanego ma ona ten skutek, że ubezpieczyciel określa wysokość pełnego odszkodowania, ale wypłaca je po odjęciu franszyzy redukcyjnej. Za wypłatę pozostałej części odszkodowania odpowiedzialny jest natomiast ubezpieczony, który musi wyłożyć ją z własnej kieszeni,
- przyczynienie się poszkodowanego – niekiedy rzeczoznawca albo likwidator szkód stwierdza, że poszkodowany przyczynił się do powstania albo zwiększenia szkody (np. remontując mieszkanie przebudował instalacje w sposób zwiększający jej awaryjność, czy też dostrzegłszy wodę przesiąkającą z sufitu nie starał się jej zebrać pozwalając, aby rozlewała się po całym mieszkaniu). W przypadku przyczynienia się poszkodowanego do powstania albo zwiększenia szkody, ubezpieczyciel może pomniejszyć odszkodowanie w stopniu, w jakim za szkodę odpowiada poszkodowany,
- ubezpieczenie nieruchomości w kilku zakładach ubezpieczeń – jeżeli sprawca zawarł kilka umów ubezpieczenia obejmujących tę samą nieruchomość i te same kategorie ryzyka, to nie oznacza to, iż poszkodowany otrzyma pełne odszkodowania od każdego z ubezpieczycieli. Zgodnie bowiem z zasadą pełnego odszkodowania, poszkodowanemu należy wyrównać całą szkodę, nie może on jednak się na niej wzbogacić. Co do zasady zatem wypłata odszkodowania z jednego źródła uniemożliwi domaganie się go z kolejnego. Możliwość taka będzie istniała co najwyżej w zakresie niezaspokojonej szkody (np. z uwagi na potrącenie franszyzy redukcyjnej przez jednego z ubezpieczycieli).
Odszkodowanie od ubezpieczyciela
Jeżeli natomiast domagamy się odszkodowania od ubezpieczyciela, z którym sami zawarliśmy umowę, to niestety wiążące będą dla nas postanowienia tejże umowy oraz ogólnych warunków ubezpieczenia. W pierwszej kolejności zatem należy zweryfikować w ich treści czy i w jakim zakresie odszkodowanie nam przysługuje. Ubezpieczyciele stosują bowiem nie tylko franszyzę redukcyjną, ale także kwotowe i ilościowe ograniczenia odszkodowania.
Co więcej, w tego typu dokumentach najczęściej określa się również sposób obliczenia odszkodowania i sposób określenia wartości uszkodzonego mienia (zazwyczaj mniej korzystny dla ubezpieczonego). Dlatego też, mimo ubezpieczenia mienia, może okazać się, że zgodnie z umową i OWU odszkodowanie nam nie przysługuje, bądź pokrywa ono jedynie niewielką część szkody.
W przypadku, gdy z jakiegokolwiek powodu nie zgadzamy się z decyzją wydaną przez zakład ubezpieczeń, przysługuje nam kilka dalszych możliwości:
- wystąpienie z odwołaniem od decyzji wskazując w nim naszą argumentację, wyliczenia, kosztorysy kwestionujące uzasadnienie podane przez ubezpieczyciela,
- wezwanie ubezpieczyciela do zapłaty całości (w przypadku odmowy) albo pozostałej części odszkodowania (w przypadku jego zaniżenia), a w przypadku domowy dobrowolnej zapłaty, wystąpienie na drogę postępowania sądowego z pozwem o zapłatę,
- po wezwaniu ubezpieczyciela do dobrowolnej wypłaty odszkodowania, wystąpienie z wnioskiem o wszczęcie pozasądowego postępowania w sprawie rozwiązywania sporów, które prowadzone jest przez Rzecznika Finansowego.
Jeżeli wniesienie odwołania od decyzji zakładu ubezpieczeń nie przyniesie rezultatu, wybór ogranicza się do dwóch postępowań, przed Rzecznikiem Finansowym lub Sądem powszechnym.
Postępowanie przed Rzecznikiem Finansowym
Rzecznik Finansowy jest podmiotem uprawnionym do prowadzenia pozasądowego postępowania w sprawie rozwiązywania sporów między klientem a podmiotem rynku finansowego (takim podmiotem jest także zakład ubezpieczeń). Podstawowymi warunkami wszczęcia ww. postępowania są:
- uprzednie wyczerpanie drogi postępowania reklamacyjnego przed zakładem ubezpieczeń, czyli np. wniesienie odwołania od decyzji ubezpieczyciela,
- złożenie sformalizowanego wniosku, w którym należy podać szereg niżej wskazanych informacji oraz wybrać rodzaj postępowania, które ma być prowadzone,
- uiścił opłatę od wniosku na rachunek bankowy Rzecznika Finansowego, opłata taka wynosi 50 zł.
Rzecznik Finansowy może prowadzić jedno z następujących postępowań pozasądowych, przy czym we wniosku można zaznaczyć, aby prowadzone były oba rodzaje postępowań jednocześnie. Są to postępowania mające na celu:
- umożliwienie zbliżenia stanowisk stron w celu rozwiązania sporu przez jego strony – w tym postępowaniu rola Rzecznika Finansowego przypomina bezstronnego mediatora, który wysłuchuje stanowisk stron, wskazuje na wspólne elementy oraz zachęca strony do znalezienia kompromisu
- przedstawienie stronom propozycji rozwiązania sporu – w tym wariancie natomiast, Rzecznik Finansowy, po przeanalizowaniu sprawy, przedstawia uczestnikom postępowania własną propozycję ugodową.
Wniosek o wszczęcie postępowania zawiera co najmniej oznaczenie stron, dokładnie określone żądanie, wskazanie rodzaju postępowania, zgodnie z wyborem wnioskodawcy, oraz jego podpis. Do wniosku o wszczęcie postępowania dołącza się opis okoliczności sprawy, informacje na temat dotychczasowego przebiegu sporu oraz kopie posiadanych przez wnioskodawcę dokumentów potwierdzających informacje zawarte we wniosku.
Jeżeli strony dojdą do porozumienia zakład ubezpieczeń wypłaca uzgodnione przez strony odszkodowanie. W przypadku natomiast braku polubownego zakończenia postępowania, Rzecznik Finansowy sporządza opinię, w której zawiera swoją ocenę prawną stanu faktycznego w przedmiotowym postępowaniu. Opinia taka będzie pomocna w podjęciu przez poszkodowanego decyzji co do dalszych kroków prawnych przeciwko ubezpieczycielowi.
Postępowanie sądowe
Już sam fakt doręczenia przez zakład ubezpieczeń decyzji, która nie uwzględnia w całości albo w części zgłoszonego roszczenia, uprawnia poszkodowanego do wystąpienia na drogę postępowania sądowego. Rozwiązaniem lepszym jest jednakże skorzystanie chociażby z odwołania się od decyzji ubezpieczyciela. Postępowanie przez Rzecznikiem Finansowym nie jest obligatoryjne. Będzie ono dobrym rozwiązaniem, gdy poszkodowany ma duże wątpliwości co do zasadności swojego roszczenia, a nie chce ryzykować znacznych kwot ponoszonych na prowadzenie postępowania sądowego.
Powództwo przeciwko zakładowi ubezpieczeń można wytoczyć przed sąd właściwy dla miejsca zamieszkania lub siedziby ubezpieczającego, ubezpieczonego, poszkodowanego, uposażonego lub uprawnionego z umowy ubezpieczenia. Nie musimy zatem występować przed sądem właściwym dla ubezpieczyciela. Jeżeli nasze roszczenie nie przekracza kwoty 75.000 zł, pozew kierujemy do sądu rejonowego, powyżej zaś tej kwoty do sądu okręgowego.
Co jest potrzebne przed sądem?
W pozwie powinniśmy zamieścić szereg informacji, do których należą następujące dane:
- oznaczenie sądu, do którego jest skierowane, imię i nazwisko lub nazwę stron, ich przedstawicieli ustawowych i pełnomocników – w tym celu należy wskazać adres siedziby albo zamieszkania, a także numer PESEL, NIP albo KRS powoda,
- oznaczenie rodzaju pisma – w tym przypadku słowem „pozew”,
- osnowę wniosku lub oświadczenia oraz dowody na poparcie przytoczonych okoliczności – czyli nasze żądania, w sprawach o prawa majątkowe także oznaczenie wartości przedmiotu sporu, chyba że przedmiotem sprawy jest oznaczona kwota pieniężna. Wśród dowodów należy wskazać na wszelkie środki, które potwierdzają zasadność naszego roszczenia, np. dokumenty, zeznania świadków, dokumentacja fotograficzna, itp. W pozwie można również zawrzeć wniosek o powołanie przez sąd biegłego celem wydania opinii, czy to o przyczynach powstania szkody, czy też jej skutkach, bądź celem oszacowania wartości szkody,
- informację, czy strony podjęły próbę mediacji lub innego pozasądowego sposobu rozwiązania sporu, a w przypadku gdy takich prób nie podjęto, wyjaśnienie przyczyn ich niepodjęcia – jeżeli prowadzono postępowanie przed Rzecznikiem Finansowym albo odwołano się od decyzji ubezpieczyciela należy do wskazać oraz opisać wynik tegoż postępowania,
- oznaczenie daty wymagalności roszczenia w sprawach o zasądzenie roszczenia – czyli kiedy nasze roszczenie stało się wymagalne i od kiedy domagamy się zapłaty odsetek,
- podpis strony albo jej przedstawiciela ustawowego lub pełnomocnika,
- dowód uiszczenia opłaty sądowej – ta wynosi 5% wartości przedmiotu sporu, tą zaś wyznaczać będzie dochodzona przez nas kwota odszkodowania,
- wymienienie załączników.
Postępowanie sądowe zazwyczaj trwa stosunkowo długo. Warto zatem poprzedzić je polubowną próbą rozwiązania sporu.
Radca prawny, absolwent studiów II i III stopnia na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego, wspólnik zarządzający w Kancelarii Radców Prawnych Legitus s.c.
Subskrybuj rynekpierwotny.pl w Google News
PODZIEL SIĘ:
KATEGORIE: