Udany powrót do lat 60. w aranżacji salonu
Data publikacji: 06.02.2017, Data aktualizacji: 12.10.2021
Średnia ocen 4/5 na podstawie 1 głosu
Z tego artykułu dowiesz się m.in.:
- jak urządzić salon w stylu lat 60-tych
- czy minimalizm wpisuje się w ten styl
- jakie kolory pasują do takiego wnętrza
Minimalizm i funkcjonalność
Ze względu na wspomniane ograniczenia i możliwości aranżacyjne, najważniejszą cechą stylu lat 60. (ale także lat wcześniejszych) była funkcjonalność. Dzisiejszy świat jest zupełnie inny. Nie kupujemy już wyposażenia wnętrz z myślą, że służyć będzie nam i kilku kolejnym pokoleniom.
W latach 60. nikt jeszcze nie wyobrażał sobie, że sklepy pękały będą w szwach, a półki uginały się pod nadmiarem asortymentu. W ówczesnych latach największy nacisk kładziono na uniwersalizm, większość sprzętów domowego użytku służyć miała przez wiele lat. Większość z was, aranżująca wnętrza w tamtym czasie nie planowała robić remontu i wymieniać mebli co roku. Dziś jest to zupełnie naturalne. Kupujemy to, co nam się podoba, a nie tylko to, co jest akurat dostępne.
To co w latach 60. miało największe znaczenie, to praktyczny minimalizm, dzięki któremu sprzęty były użyteczne i trwałe. Jak więc wprowadzić to do dzisiejszego świata? Wbrew pozorom nie jest to wcale takie trudne. Designerzy prześcigają się w projektach, które znakomicie oddają ducha tamtych lat. Zachowało się także wiele oryginalnych mebli i sprzętów domowego użytku, które ludzie chętnie wymieniali na nowe, kiedy tylko sytuacja ekonomiczna i dostępność towarów była większa.
Wielu z was ma jeszcze w piwnicach i na strychach przeróżne meble ze swoich starych wnętrz, pamiątki po rodzicach czy dziadkach. Jeśli odpowiada wam właśnie ten styl, czas na drobne prace renowacyjne, które nadadzą sprzętom zupełnie nowe życie.
Kolory kontra szara rzeczywistość
Ci z was, którzy pamiętają szarość lat 60.,wiedzą także jak, starano się jej przeciwstawić. Na przekór trudnym czasom używano poprawiających nastrój kolorów. Na ścianach królowały pastelowe, wesołe, często wręcz landrynkowe barwy, które z powodzeniem wykorzystywane są w dzisiejszych czasach.
Przeglądając projekty z tamtych lat bądź wracając wspomnieniami do wczesnych lat młodości, bądź mieszkań naszych dziadków, odnajdziemy także czerwienie, żółcie, zwłaszcza w musztardowym odcieniu oraz soczyste pomarańcze. Nie zabrakło też stonowanych odcieni, takich jak butelkowa zieleń czy praktyczne brązy i beże.
Lata 60. to także zmiany w panujących trendach, nie da się zatem jasno określić sztywnych ram w kolorystyce, która powinna być zastosowana. Przeglądając projekty, sami powinniście zdecydować jakie kolory odpowiadać wam będą najbardziej. Dość często wykorzystywano także tapety, zwłaszcza z geometrycznymi wzorami, które mogą stać się oryginalną częścią waszego salonu. Jedno jest pewne, minimalizm i funkcjonalizm w wyposażaniu wnętrza, nie odbił się na ścianach.
Urządzamy salon
Jeśli zdecydowaliście się na urządzenie salonu właśnie w tym stylu i zdecydowaliście już o trendzie kolorystycznym, który wam odpowiada czas na aranżację wnętrza. W pierwszej kolejności sprawdźcie, czy nie posiadacie mebli, które doskonale pamiętają lata 60.. Możecie być zaskoczeni, ile z posiadanych sprzętów zachowało się w dobrym stanie. Wykonywane były one najczęściej z solidnych materiałów, ponieważ tak jak wspominaliśmy powyżej, służyć miały przez długie lata.
To od was zależy, który trend będzie dla was najbardziej odpowiedni. Jeśli jesteście miłośnikami minimalizmu, możecie ograniczyć się do popularnego wówczas uniwersalizmu i stonowanych, choć wesołych barw, koniecznie z wykorzystaniem oryginalnych form mebli. Jeśli zależy wam na energetycznym, słonecznym wnętrzu postawcie na mocniejsze akcenty. Wspomniany minimalizm nie oznacza jednak całkowicie prostych i ascetycznych form. Latach 60. charakteryzowały się przede wszystkim opływowymi kształtami zarówno mebli, jak i innych sprzętów codziennego użytku. Duże znaczenie mają też obicia, które charakteryzują się miękkimi materiałami, intensywnymi barwami i oryginalnym wzornictwem.
Dziennikarz z wykształcenia, kierownik zamieszania z zamiłowania. Zawodowo uwielbia organizować imprezy, a prywatnie życie wszystkim dookoła. Ciągle sie przemieszcza, szukając swojego raju na ziemi, zakochana w Skandynawii, marzy, że kiedyś wróci na stałe do Polski.
Subskrybuj rynekpierwotny.pl w Google News
PODZIEL SIĘ:
KATEGORIE: