Wrocławski rynek mieszkaniowy w latach 2009-2019

Data publikacji: 10.01.2020, Data aktualizacji: 23.10.2024
Średnia ocen 4/5 na podstawie 9 głosów
:format(jpg)/articles/gallery/image/11020/b1b362.jpg)
Ostatnie dziesięć lat to dynamiczny rozwój całej branży deweloperskiej. W tym czasie na wrocławskim rynku nieruchomości doszło do wielu zmian, spośród których przede wszystkim warto wskazać duży wzrost cen, miastotwórcze działania deweloperów i skupienie inwestycji na obrzeżach, ciekawszą architekturę i większą funkcjonalność inwestycji czy wreszcie rosnące oczekiwania klientów i popyt na nowe mieszkania.
Zarówno w skali kraju, jak i rynku wrocławskiego, budownictwo mieszkaniowe w ostatniej dekadzie znacznie przyspieszyło – licząc od momentu już po załamaniu związanym z kryzysem z 2009 roku. W ujęciu lokalnym wiąże się to głównie ze zwiększeniem skali działalności deweloperów oraz pojawieniem się nowych firm na wrocławskim rynku.
– Na przestrzeni dziesięciu lat rynek mieszkaniowy we Wrocławiu bardzo się rozwinął. Stolica Dolnego Śląska jest atrakcyjnym miejscem dla inwestorów z uwagi na prężnie działający biznes, przyciągający kolejnych mieszkańców, a także liczne ośrodki akademickie. W związku z tym nasiliła się również konkurencja wśród deweloperów. Buduje się tu i sprzedaje coraz więcej – podkreśla Nikodem Iskra, prezes zarządu Murapol S.A.
W 2009 r. rynek pierwotny we Wrocławiu był o wiele bardziej kameralny, a inwestycje prowadzili głównie więksi gracze. Dziś w samym Wrocławiu osiedla tworzy kilkadziesiąt podmiotów, które prześcigają się w nowatorskich rozwiązaniach. Obecny klient ma o wiele większy wybór, niż dekadę temu – w stolicy Dolnego Śląska na portalu Rynek Pierwotny.pl znajdziemy 138 realizowanych inwestycji, w których możemy przebierać spośród blisko 9 tysięcy mieszkań. Niestety – dla potencjalnych kupujących – większe możliwości poszły w parze ze zdecydowanym wzrostem cen.
Ceny wyższe o 50% za metr
Dziesięć lat temu nowe mieszkanie w stolicy Dolnego Śląska można było kupić średnio w cenie 5-5,5 tys. złotych za metr kwadratowy. Oznacza to, że trzypokojowe lokum o powierzchni 60 mkw. kupujący nabywali za ok. 300-330 tysięcy zł. Dziś zainteresowani własnym „M” z rynku pierwotnego we Wrocławiu muszą liczyć się z wydatkiem średnio 7,5-8 tys. złotych za metr. Oznacza to, że za 60-metrowe mieszkanie po dziesięciu latach zapłacimy ok. 120-150 tysięcy zł więcej, niż w 2009 r.
Wzrost cen wynika zarówno z rosnącego popytu na rynku oraz wyższej zdolności kredytowej, jak i tego, że stać nas na coraz droższe mieszkania. Z drugiej strony – szczególnie na przestrzeni kilku ostatnich lat – bardzo istotnym czynnikiem jest wzrost kosztów prowadzenia inwestycji, w tym materiałów budowlanych i wynagrodzeń fachowców.
Kierunek – obrzeża miasta i nadodrzańskie wały
Wzmożona działalność deweloperów w ciągu ostatnich 10-ciu lat we Wrocławia miała też miastotwórczy charakter. – W pierwszej kolejności osiedla mieszkaniowe powstawały w okolicach centrum miasta, lecz z biegiem czasu ograniczona dostępność działek budowlanych przyczyniła się do lokowania inwestycji mieszkaniowych w dzielnicach oddalonych od ścisłego centrum, jednak dobrze z nim skomunikowanych, jak choćby Żerniki czy Jagodno – opowiada Zbigniew Juroszek, prezes ATAL S.A.
– Lokalni deweloperzy docenili potencjał dzielnic typu middle oraz podmiejskich. Przykładem takiej lokalizacji jest ulica Buforowa na Jagodnie. Kiedy w 2011 r. rozpoczęliśmy tam realizację inwestycji Mała Toskania, byliśmy jednym z pierwszych deweloperów w okolicy. Obecnie powstaje tam wiele nowych projektów, realizowanych przez różnych inwestorów – dodaje Nikodem Iskra.
Tym samym Wrocław w ciągu dekady „rozrósł się”, a nowoczesne budownictwo zaczęło także intensywnie rozwijać się na obrzeżach, w takich częściach miasta, jak: Wojszyce, Klecina, Stabłowice, Maślice, Swojczyce, Kowale czy Psie Pole.
Szukaj nieruchomości
Warszawa
mazowieckie, Warszawa
12999 ofert
Wrocław
dolnośląskie, Wrocław
6893 oferty
Kraków
małopolskie, Kraków
5736 ofert
Poznań
wielkopolskie, Poznań
5004 oferty
Łódź
łódzkie, Łódź
3437 ofert
Kolejna nowość na wrocławskim rynku deweloperskim w porównaniu z 2009 rokiem to odwracanie się Wrocławia ku Odrze. Wiele inwestycji powstaje obecnie w bliskiej odległości od rzeki, co zarówno przez deweloperów, jak i klientów traktowane jest jako duży atut. Przed dekadą wrocławianie niechętnie poszukiwali mieszkań nad Odrą, a na jej wałach niewiele się działo. Teraz w tych miejscach powstają kolejne inwestycje, a niektóre z nich od lat są jednymi z najpopularniejszych adresów we Wrocławiu, jak choćby: Olimpia Port, Miasto Marina, Promenady Wrocławskie czy rozpoczęta ostatnio budowa Portu Popowice.
Osiedla społeczne, większe i bardziej funkcjonalne mieszkania
Podobnie, jak w całej Polsce, także we Wrocławiu w ciągu ostatnich lat wzrosły potrzeby i zmieniły się preferencje nabywców. Większe znaczenie nabrał wygląd samego budynku oraz tzw. mała architektura na terenie inwestycji czy jakość zagospodarowania przestrzeni publicznej. Deweloperzy w ostatnich latach zaczęli tworzyć tzw. osiedla społeczne, wyposażając swoje inwestycje w takie udogodnienia, jak np. place zabaw, kluby mieszkańca, elementy sztuki, rozwiązania ekologiczne czy siłownie. To, co przed dekadą było prestiżowym wyjątkiem, dziś we Wrocławiu jest już standardem.
– Obecnie znacznie większą uwagę przywiązuje się do ciekawego i funkcjonalnego projektu, standardu wykonania i dostępnych udogodnień. Istotna jest także komfortowo zaprojektowana przestrzeń wspólna, zaaranżowana zieleń oraz dostęp do miejsc służących rekreacji – mówi Zbigniew Juroszek z ATAL S.A.
Na sile zyskał także trend związany z zakupem mieszkań o większym metrażu i bardziej funkcjonalnych, ergonomicznych oraz wyposażonych w najnowsze technologie. W stosunku do 2009 r. standardowymi rozwiązaniami stały się aneksy kuchenne, duże przestronne balkony z wyjściem z więcej niż jednego pomieszczenia, podziemne parkingi czy komórki lokatorskie na piętrze.
– Nowoczesne inwestycje wyposażane są w szereg automatycznych rozwiązań zwiększających komfort i bezpieczeństwo mieszkańców, jak monitoring części wspólnych, wideomofony czy systemy kontroli dostępu do osiedla. W naszych najnowszych inwestycjach nabywcy mogą zdalnie sterować m.in. ogrzewaniem, wodą czy elektryką w mieszkaniu. Wyposażamy również lokale w pakiety antysmogowe chroniące powietrze przed zanieczyszczeniami – wylicza prezes zarządu Murapol S.A.
Rynek dojrzalszy i z perspektywami na przyszłość
Minione dziesięciolecie to okres istotnych zmian na rynku nieruchomości. Szczególnie widoczne jest to w wynikach sprzedażowych ostatnich czterech, pięciu lat, odkąd to cała branża deweloperska notuje kolejne rekordy. W ciągu dekady standard i komfort zamieszkiwania w osiedlach deweloperskich, także we Wrocławiu, wzrósł w niewyobrażalnym stopniu. Wrocławski rynek nowych mieszkań jest o wiele większy, bardziej dojrzały, zróżnicowany i droższy niż przed dziesięcioma laty. Z jednej strony nabywcy mają obecnie dużo opcji, by znaleźć wymarzone mieszkanie w stolicy Dolnego Śląska, z drugiej muszą liczyć się z większymi kosztami realizacji tych marzeń.
Wydaje się również, że wrocławski rynek ma dobre perspektywy na przyszłość i w kolejnych latach przewiduje się jego stopniowy, ale jednak stabilny dalszy wzrost. Wpływ na to ma również rosnąca w stolicy województwa dolnośląskiego popularność inwestycji kapitału w apartamenty przeznaczone na wynajem. To również cecha odróżniająca 2019 i 2009 rok – mieszkania we Wrocławiu stały się już nie tylko miejscem życia, ale również najpewniejszym biznesem i lokatą własnych środków, co dalej napędza - i tak już mocną konkurencję - wśród deweloperów i nabywców.

Absolwent Wydziału Prawa Administracji i Ekonomii Uniwersytetu Wrocławskiego.
Subskrybuj rynekpierwotny.pl w Google News
PODZIEL SIĘ:
KATEGORIE: