Przeludnienie. Mamy jakieś normy?

Data publikacji: 27.02.2018, Data aktualizacji: 07.12.2021
:format(jpg)/articles/gallery/image/9720/20589b.jpg)
Z reguły uzupełniana jest ona też informacją, że jest to drugie rekordowe dla krajów unijnych przeludnienie. Jaka jest definicja, czy mamy ogólne wytyczne i normy „powierzchni na osobę”? Czy ma to jakieś praktyczne zastosowanie i przekłada się na nasze preferencje i przyzwyczajenia? I czy da się szybko to przeludnienie zmniejszyć?
Z tego artykułu dowiesz się m.in.:
- jak należy rozumieć przeludnienie
- czym kierują się Polacy wybierając mieszkanie
- jak często zmianiamy lokum
Przyjmuje się w definicji, że na każdą parę lub samodzielną osobę dorosłą powinna przypadać osobna sypialnia. Dzieci powyżej 12 roku mogą mieć wspólny, dwuosobowy pokój z rodzeństwem tej samej płci, a młodsze, poniżej 12 lat, mogą mieć dwuosobowe sypialnie bez względu na płeć. Dodatkowo potrzebny jest jeden pokój rodzinny, przeznaczony do wspólnych aktywności*.

Bardzo zbliżone do tych wytycznych były normatywy mieszkaniowe i opracowywane wcześniej przez naukowców w latach 30 XX wieku standardy mieszkaniowe dla różnych typów gospodarstw domowych. Bloki z lat 60 i wcześniejszych w najmniejszych mieszkaniach mają wydzielone choćby wnęki sypialniane, z oknem lub bez, ale pozwalające właśnie na oddzielenie sypialni od pokoju dziennego.
Definicja przeludnienia powoduje, że wszelkie mieszkania jednoizbowe – czyli kawalerki – są od razu przeludnione: nie ma osobnej sypialni. Przyzwyczajeni też jesteśmy do metraży właśnie z lat 60 i 70, gdzie sypialnia ma około 8 m2, a M-4 to trzy pokoje i było przeznaczone dla co najmniej czteroosobowej rodziny. Wtedy jednak wymagania dotyczące powierzchni mieszkalnej na osobę były dokładnie sformułowane, obecnie nie ma takich wymagań w polskim prawie.
Jedyne wymogi – ostatnio poluzowane – to te dotyczące m. in. minimalnej szerokości pokojów sypialnych, powierzchni mieszkania i jego wysokości. Limity związane są jeszcze z mieszkaniami socjalnymi, gdzie nie może na jedną osobę przypadać mniej niż 5m2 powierzchni mieszkalnej, a na jednoosobowe gospodarstwo ma to być co najmniej 10 m2. Nie są to z pewnością wyśrubowane normy.
Przyzwyczailiśmy się do małych metraży i rozkładanych kanap. Polacy przy wyborze mieszkań kierują się przede wszystkim swoimi możliwościami finansowymi, mniej biorąc pod uwagę potrzeby rodziny. O ile singiel może prowadzić sporo aktywności poza domem i wystarcza mu mała kawalerka, to niestety już rodzic z małym dzieckiem potrzebuje więcej miejsca, a przy dwójce dzieci w wieku szkolnym i tak zaczyna brakować sypialni dla rodziców.
Szukaj nieruchomości
Warszawa
mazowieckie, Warszawa
12999 ofert
Wrocław
dolnośląskie, Wrocław
6893 oferty
Kraków
małopolskie, Kraków
5736 ofert
Poznań
wielkopolskie, Poznań
5004 oferty
Łódź
łódzkie, Łódź
3437 ofert

Nawet w programach mających wspierać nabywanie mieszkań przez rodziny nie brano w ogóle pod uwagę liczebności gospodarstwa domowego w stosunku do wielkości mieszkania, które było kupowane. Niewiele jest nowych mieszkań mających 3-4 sypialnie, a te istniejące lub budowane są też droższe, jako dobro rzadsze na rynku. Część rodzin radzi sobie przenosząc się poza miasto do domów, co oznacza też duże odległości do wszelkich usług: edukacji, transportu publicznego, kultury, obiektów sportowych.
Dane OECD pokazują, że w Polsce na jedną osobę przypada 1,1 pokoju – i też jest to jedna z najniższych średnich krajowych, dla całego OECD to 1,8 pokoju na osobę**. Ze względu na wysoki koszt zakupu mieszkań i małą popularność najmu wciąż mamy mieszkania niedopasowane do potrzeb: w większości za małe***, a w znacznie mniej licznych przypadkach za duże i zbyt kosztowne w utrzymaniu.
Nie ma też powszechnego przekonania, że wraz ze zmianami w rodzinie potrzebna jest również zmiana mieszkania – raczej zostajemy w jednym na długo. Upowszechnienie najmu ułatwiłoby częstsze zmiany i przeprowadzki, czy to związane ze zmianą pracy, wielkości rodziny, zmiany charakteru związku. Do zmniejszenia kosztów takich zmian dążą też europejskie regulacje dotyczące możliwości wcześniejszego spłacania kredytów hipotecznych.
W dużych ośrodkach miejskich najem jest coraz bardziej popularny, ale wciąż jest drogi. Rzadziej też z najmu rynkowego mieszkań korzystają rodziny, a częściej młodzi pracujący, którzy albo jeszcze nie mają możliwości zakupu, albo planują elastycznie dostosowywać się do pojawiających się możliwości. Zmiany w zasadach najmu mieszkań komunalnych, promowanie najmu w Mieszkaniu+ również mogą przyczynić się do dalszych przemian i przekonania Polaków, że można się przeprowadzać i nie zawsze mieszkać na swoim, nawet mając gdzieś swoje mieszkanie.
*http://ec.europa.eu/eurostat/statistics-explained/index.php/Glossary:Overcrowding_rate
**http://www.oecdbetterlifeindex.org/topics/housing
***http://ec.europa.eu/eurostat/statistics-explained/index.php/Housing_statistics/pl
Subskrybuj rynekpierwotny.pl w Google News
PODZIEL SIĘ:
KATEGORIE: